Duke Nukem powróci, jeśli Gearbox znajdzie kogoś do pomocy
Na emeryturę od kopania tyłków i żucia gumy balonowej Książę jest przecież za młody.
Nie kupiłem marki jedynie, żeby ludzie doświadczyli Duke Nukem Forever. To była swego rodzaju opłata, by dać serii Duke Nukem szansę na przyszłość. Odpowiada na pytanie o przyszłość serii szef Gearbox, Randy Pitchford.
Prawdę mówiąc, zaczęliśmy nawet prace nad zarysem gry. Problem w tym, że Gearbox jest bardzo zajęte. Szybciej byłoby, gdyby projektem zainteresowało się właściwe studio i pracowalibyśmy z nimi. Tłumaczy sytuację Duke'a Pitchford.
Ostatnia ekipa, która podjęła się współpracy z Gearbox (nie licząc Telltale przy Tales from the Borderlands, bo to zupełnie inny rodzaj partnerstwa) to TimeGate Studios przy Aliens: Colonial Marines. Studio nie wyszło na tej spółce najlepiej. Pomogli w stworzeniu tandetnej, mamiącej graczy kłamstwami przez lata gry, a chwilę później ogłosili upadłość. Kto odważy się pójść w ich ślady?
[Źródło: Eurogamer]
Piotr Bajda