O tym, jak oczarowała mnie pierwsza połowa gry, wspominałem niedawno w krótkim opisie wrażeń. Gracze mają jednak to do siebie, że muszą zobaczyć pewne rzeczy na własne oczy, inaczej nie uwierzą. A jak sami widzicie, jest na co.
Paweł Winiarski
Promocyjne obrazki mają to do siebie, że często przeciągane są programami graficznymi po to, by wyglądać olśniewająco. Na pewno przynajmniej raz weryfikacja dostępnych w sieci grafik z faktyczną grą wywołała u Was grymas niesmaku. My nie czarujemy i pokażemy Wam, jak God of War: Ghost of Sparta naprawdę wygląda.
O tym, jak oczarowała mnie pierwsza połowa gry, wspominałem niedawno w krótkim opisie wrażeń. Gracze mają jednak to do siebie, że muszą zobaczyć pewne rzeczy na własne oczy, inaczej nie uwierzą. A jak sami widzicie, jest na co.
Paweł Winiarski