Obie te rzeczy są oczywiste i moim zdaniem Michael celnie właśnie je wskazał jako kluczowe dla nowej gry. Testując EndWar nie mogłem pozbyć się uczucia, że udostępniono mi zaledwie jakąś wersję demonstracyjną, szkielet gry, na którym brakuje kolejnych warstw. Wciągająca fabuła, nie mówiąc już o rozbudowaniu prostej zasady "kamień, papier, nożyczki" na pewno solidnie podciągnęłyby grywalność. Michael twierdzi, że nie są to rzeczy trudne do zaimplementowania, więc mam nadzieję, że nie będzie musiał później żałować tych słów.[via Videogamer]
Źródło artykułu: 
