Doneky Kong upiększy Kingdom Battle melodią bongosów w czerwcu
Nowa, dziesięciogodzinna kampania, nowe postaci, bronie, cztery światy - tak powinno wyglądać każde DLC.
Za każdym razem, gdy widzimy klasyczne rozszerzenie, nie jakiś ledwo zasługujące na uwagę DLC z ciuszkami i dwoma nowymi misjami, nasza kolektywna, redakcyjna buźka (musicie sobie ją wyobrazić) rozszerza się w uśmiechu. A jeśli taki dodatek zmierza do jednej z ciekawszych, bardziej zaskakujących pozycji zeszłego roku - nie będziemy milczeć, tylko robimy osobny wpis. Oto Donkey Kong’s Adventure, czyli nowa kampania do Mario + Rabbids: Kingdom Battle. Kolejny już switchowy dowód na to, że nawet w Ubisofcie zdarzają się momenty, w których pasja ma ostatnie słowo w dyskusji.
Mario + Rabbids: Donkey Kong’s Adventure | New Gameplay Details and Interview | Ubisoft [NA]
Jeszcze w styczniu, podczas któregoś z Directów, dowiedzieliśmy się, że dodatek z małpiszonem zmierza do Kingdom Battle. Potem długo, długo panowała cisza, którą nareszcie przerwano. Deweloperzy obiecują bowiem w nowym, sympatycznym materiale z rozgrywki, że premiera DK’s Adventure będzie miała miejsce w czerwcu. Dużo tych okołomarianowych pozycji będzie w jednym miesiącu (bo jeszcze maksymalnie intrygujący mnie Mario Tennis Aces), ale dopóki z ilością idzie również jakość…
Całkiem prawdopodobne, że po czerwcu do sprzedaży trafi „edycja kompletna”, więc warto mieć Ubi na oku, by ewentualnie w ten sposób nadrobić najbardziej przemilczany hicik zeszłego roku. Albo już teraz zgarnąć podstawkę, o ile nie macie w co grać na Pstryku (ja przez uzależnienie od Enter the Gungeon mam coraz większe zaległości w życiu). Serio. To dokładnie zaprzeczenie wszystkiego, za co zwykliście hejtować Ubisoft.