Czarny scenariusz, jaki roi się w mojej głowie jest następujący. Wiemy, że Ensemble zostanie rozwiązane. Wcześniej przedstawiciele dewelopera zapewniali co prawda, że ich nowe studio będzie wspierało Halo Wars po premierze, ale od tego czasu wiele mogło się zmienić. Z "pewnego" dodatku zostaje nam teraz jedynie odległa możliwość jego wydania, co wygląda na wycofywanie się z wcześniejszych obietnic. Czyli, ostatecznie możemy zostać z grą, w której będzie brakowało jakiegoś elementu i nawet ci, którzy chcieliby zapłacić za jego poznanie, nie będą mieli takiej możliwości.
Oczywiście jest również optymistyczny scenariusz, że wszystkich połączy zapach pieniędzy. W końcu nowe studio, założone na gruzach Ensemble zapewne chętnie przygarnęłoby kilka dolarów na rozruch.
Szkoda tylko, że w obu przypadkach i tak w jakiś sposób poszkodowani będą gracze. Ja naprawdę nie mam nic przeciwko dodatkom wydawanym niedługo po premierze. O ile faktycznie rozszerzają one daną grę, a nie wypełniają dziury pozostawione z premedytacją przez twórców...