DLC i dodatki w Europa Universalis IV częścią eksperymentalnej subskrypcji

Grając w strategie od Paradoksu, często trzeba liczyć się z dużymi wydatkami na mniejsze lub większe rozszerzenia, które ukazują się lata po premierze gry. Szwedzki wydawca przyjął model biznesowy, który polega na wspieraniu swoich tytułów przez długi okres, dzięki czemu nie zalewa rynku kolejnymi kontynuacjami, jak to ma miejsce w przypadku innych dużych firm. Cóż, sam pomysł jest jak najbardziej dobry i od lat mówi się, że FIFA czy Call of Duty powinny co rok dostawać nowe aktualizacje, a nie nowe części, które niewiele różnią się od poprzedniczek (pomarzyć można, co nie?).

Dla stałych wyjadaczy nie jest to duży wydatek i kolejne DLC kupują oni od razu. Gorzej jeśli chce się zacząć przygodę z jakąś grą, bo już na wstępie zainteresowany gracz spotyka się ze ścianą – przykładowo za takie Europa Universalis IV ze wszystkimi dodatkami trzeba zapłacić około 1200 złotych. Co prawda w okresie wyprzedaży (jak na przykład teraz) jest o niebo lepiej, ale dalej mówimy o kwocie sięgającej nawet 600 złotych.

Wydawca, chcąc zachęcić nowych graczy do zabawy we wspomniane już Europa Universalis IV, wprowadził subskrypcję, która daje dostęp do wszystkich wydanych rozszerzeń. Opcja ta weszła do gry wraz z aktualizacją 1.29.4, jednak na razie stanowi jedynie eksperyment i nie jest znana jej cena (nieoficjalnie mówi się o 18 złotych). Osoby, które już wcześniej zakupiły grę i dodatki nie odczują zmian, a do tego dalej będzie można kupić rozszerzenia na własność.

Pozostaje zatem czekać na oficjalny ruch Paradoksu w tej sprawie i jeśli faktycznie pojawi się taka opcja w jednej grze, a odbiorcom przypadnie takie rozwiązanie do gustu, to możemy spodziewać się, że subskrypcja na dodatki trafi do innych gier tego wydawcy, w tym do zapowiedzianego w zeszłym roku Crusader Kings 3.

Bartek Witoszka