DICE nie zamierza powtarzać błędów Battlefielda 4. „Jedynka” ma wyjść dopracowana w każdym szczególe

Trzymamy za słowo, bo to co dzieje się z grami AAA w ostatnich latach woła o pomstę do nieba.

DICE nie zamierza powtarzać błędów Battlefielda 4. „Jedynka” ma wyjść dopracowana w każdym szczególe
Bartosz Stodolny

Pamiętacie start Battlefielda 4? Problemy z serwerami, błędy, wyrzucanie do pulpitu, źle ustawiony balans. Generalnie premiera ostatniego wojennego BF-a do udanych nie należała. Hardline co prawda wyszedł już bez większych wtop, ale robiło go Visceral Games, a nie DICE.

Przy okazji Battlefronta szwedzki deweloper wziął sobie do serca krytyczne głosy graczy i niezależnie od tego, czy gra się komuś podoba, czy nie, jej start był w miarę bezproblemowy. Podobnie, według zapewnień głównego projektanta Daniela Berlina, ma być w przypadku Battlefield One.

To oczywiście tylko słowa dewelopera i ciężko wymagać, żeby powiedział coś w stylu: spartaczymy start naszej najnowszej gry jak tylko się da. Z Battlefrontem faktycznie wyszło, choć kulała tam cała reszta i zobaczymy, czy trend się utrzyma (wypuszczanie gier bez większych błędów, a nie nudnych do bólu wydmuszek).

A wypadałoby, żeby faktycznie się udało, bo premiery dużych tytułów nawiedziła ostatnimi czasy jakaś klątwa, szczególnie na pecetach. Gears of War: Ultimate Edition nie radził sobie nawet na wysokiej klasy sprzęcie, Killer Instinct też kulał, podobnie jak Quantum Break. Zresztą nie dotyczy to tylko gier Microsoftu i jego „wspaniałego” Universal Windows Platform.

AMD Radeon Nano running Gears of War: Ultimate Edition PC benchmark

W pecetowym Need for Speed samochody potrafiły wsiąknąć w asfalt, Assassin’s Creed: Unity miał tyle błędów, że na YouTube najpopularniejsze były te filmiki, które je zawierały. Just Cause 3 też radził sobie różnie, zarówno na PC, jak i konsolach.

Obraz

Zdecydowanym liderem natomiast, a przy okazji przykładem na to, jak nie wydawać gier na pecety, okazał się Batman: Arkham Knight. Pomijając już fakt, że port był praktycznie niegrywalny przez kilka miesięcy od premiery, to ponoć Warner doskonale wiedział o jego stanie, a mimo wszystko zdecydował się na wydanie gry.

Przykłady można mnożyć, ale to wszystko każe się zastanawiać, dlaczego dajemy się tak traktować? Wbrew pozorom mamy olbrzymią władzę nad wydawcami i twórcami gier, a skupia się ona w naszych portfelach. Jasne, każdemu może zdarzyć się potknięcie, ale jeśli przez kilka lat gry z tej samej stajni wychodzą niedopracowane, albo są tylko odgrzanymi kotletami, to może warto w końcu zacząć coś z tym robić?

Obraz

Ostatnio żółtą kartkę dostało Activision przy okazji zwiastuna Infinite Warfare, który ciągle zbiera negatywne oceny na YouTube. Forum The Division zalewane jest postami dotyczącymi oszustów w grze i braku reakcji ze strony Ubisoftu. Marzy mi się sytuacja, w której gracze nie tylko zbojkotują preordery, ale poczekają na recenzje i dopiero podejmą decyzję o zakupie najnowszejsupergrywszechczasów.

[Źródła: PCGamesN, VentureBeat]

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.