Diablo Immortal się zmienia. Barbarzyńca wygląda inaczej w wersji zachodniej i chińskiej?
Co kombinuje Blizzard?
W obozie Blizzarda odpowiedzialnym za "Diablo" zapadła niepokojąca cisza. Ani słowa o wyczekiwanej "czwórce", ani tym bardziej o niesławnym "Immortal". Może się to jednak wkrótce zmienić.
Blizzard zapowiedział swój udział na targach ChinaJoy 2020, który zaczyna się 31 lipca i potrwa do 3 sierpnia. Co ciekawe, to jedna z niewielu imprez, które odbywają się pomimo pandemii Covid-19. Gigant swój udział potwierdził m.in. okolicznościowym plakatem. Najbardziej interesująca jest jego dolna część. Pojawia się na niej logo studia NetEase.
Stąd już tylko krok do przypuszczeń, że w Chinach Blizzard znów pokaże "Diablo Immortal", być może pokusi się nawet o podanie daty premiery.
Z ciekawości zajrzałem na chińską stronę gry. Z opisu zrozumiałem niewiele, ale w oczy rzucił się pewien, wydawać by się mogło, detal. Otóż barbarzyńca, który widzicie na powyższym plakacie, w niczym nie przypomina gościa na stronie.
A takiego barbarzyńcę zobaczymy na polskojęzycznej wersji strony.
Co mogą oznaczać te różnice? Możemy tylko spekulować. Niewykluczone, że Blizzard szykuje dwie wersje gry i innego barbarzyńcę otrzymają Chiny, innego reszta świata. Po niesławnej akcji z Bliztchungiem, graczem "Hearthstone'a" widać, że rynek azjatycki jest oczkiem w głowie Blizzarda.