Destiny 2 nie ukaże się na Switcha (za to będzie Call of Duty na pocieszenie, być może)
Coś znów niezbyt idzie Nintendo z tymi grami innych producentów…
Na Switchu miało być inaczej. To miała być w końcu ta konsola, która przekona do siebie niezależnych od Nintendo twórców gier i która będzie mogła dzięki temu powalczyć z PlayStation 4 czy Xboksem One. I chociaż oczywiście jest jeszcze trochę za wcześnie, by pisać, że się nie udało, to brak planów dotyczących Destiny 2 na Switcha nie brzmi dobrze.
Szczególnie, że jedna z najważniejszych premier tego roku nie ukaże się na konsolę Nintendo z powodu samej istoty tego, czym Switch jest.
Stwierdził Mark Noseworthy (wciąż najlepsze nazwisko). Wersja na Switcha jest więc niemożliwa, bo Destiny wymaga połączenia z Internetem (tyle mniej więcej wyczytuję z tej wypowiedzi, dość chaotycznej, co jak zauważyłem jest charakterystyczne dla tego pana). Jak zapewne można się do tego domyślać, Nintendo nie pozwoli na wydanie gry, której nie można uruchomić w trybie przenośnym urządzenia.
Pojawiły się za to poszlaki wskazujące na to, że Switch może dostać swoją wersję innej wysokobudżetowej gry, nadchodzącej w tym roku. Miałoby to być Call of Duty: WW2. Poszlaki są wprawdzie dość wątłe, ale Activision ma już historię wydawania gier z tej serii na konsole Nintendo, platforma jest dość mocna, więc kto wie…
Na razie wskazywać mają na to niepotwierdzone informacje serwisu Badfive. Powołując się na swoje źródła napisał on, że WW2 zostanie oficjalnie zapowiedziane na Switcha podczas transmisji Nintendo Direct w okolicach E3 2017. Dodatkowym argumentem za tym miałoby być zdjęcie pracowników studia Beenox w towarzystwie żołnierzy kanadyjskiej armii. Jeden z developerów ma na nim koszulkę Modern Warfere Remastered, drugi - Call of Duty: WW2.
Może być to całkowity przypadek (i zapewne jest). A i spotkanie z żołnierzami mogło być związane z czymś zupełnie innym niż najnowsze Call of Duty. Z drugiej strony to należące to Activision studio pracowało już chociażby nad portem Black Ops 3 na Xboksa 360 i PS3. Ma więc doświadczenie w przenoszeniu gier tej generacji na słabszy technicznie sprzęt i jeżeli ktoś ma pracować nad WW2 na Switcha, to wydaje się ono dobrym kandydatem.
Poza tym, wspomniany serwis odkrył również, że w ostatnim czasie wróciła możliwość łączenia konta Call of Duty z kontem Nintendo. Opcja, dostępna wcześniej dla właścicieli konsol japońskiego producenta, zniknęła wraz z wydaniem Black Ops 3. Jak informuje z kolei PvP Live, ta możliwość nie wróciła wraz z wydaniem Infinite Warfare. Musiało się to więc stać niedawno, a jej powrót również sugerować może rychłe pojawienie się kolejnej odsłony serii na konsoli Nintendo.
Tak czy inaczej - do E3 już bardzo niedługo! Czujecie już to podniecenie w powietrzu? Oczekiwania rosną? Spodziewacie się niespodziewanego?
Dominik Gąska