David Cage: "Gry powinny być sztuką, nie zabawkami"
Tak, tak. Jeden z największych wizjonerów naszej branży, David Cage, dyrektor Quantic Dream, uważa, że gry przez ostatnie 25 lat nie rozwinęły się tak bardzo jak mogłoby się to wydawać.
17.08.2010 | aktual.: 06.01.2016 16:30
Cage na odbywających się dzisiaj konferencjach developerów w Kolonii stwierdził, że gry rozwijają się wyłącznie pod kątem technologii, natomiast cała mechanika i zasady pozostały niezmienne od czasu powstania Wolfensteina 3D.
Gdy popatrzycie na rynek gier, zobaczycie, że większość jest zorientowana na to kogo zabijecie, lub co zniszczycie, co jest ograniczeniem samym w sobie. [...] Technologia się rozwinęła, jednak zasady pozostały te same. Twórca Heavy Rain lamentuje szczególnie nad pomijaniem prawdziwie dorosłych odbiorców. Gry akcji, które obecnie atakują rynek w hurtowych ilościach, przeznaczone są dla dzieci i nastolatków. Natomiast segment gier dla dorosłych pozostaje w jego opinii wciąż dziewiczą wyspą rynku.
Typy charakterów, rodzaje akcji jakie podejmujesz, bardziej przemawiają do dzieci i nastolatków niż do 40-letniego odbiorcy. [...] Wierzymy, że gry powinny być sztuką, a nie zabawkami. Dużo większa niż pierwotnie zakładano sprzedaż ostatniego dzieła Quantic Dream, która obecnie przekroczyła już 1,5 miliona egzemplarzy, jest wg Cage'a najlepszym przykładem na to, że rynek jest gotowy na kolejny krok.
Myślę, że to jest czas dla nas, nas jako branży, by wprowadzać nowe idee. Nasz rynek jest za bardzo skupiony na technologicznych innowacjach, a za mało na koncepcyjnych innowacjach. I co Wy na to? Czy gry rzeczywiście nie zmieniły się przez ostatnie 25 lat i dalej grzęzną w epoce Wolfensteina 3D?
Wojciech Prokopowicz