Darren Hedges opowiada nam co nieco o Tron: Evolution

Tron: Evolution nie znajdował się na szczycie listy tytułów, które chciałem zobaczyć w Kolonii, ale muszę powiedzieć, że gra zapowiada się co najmniej przyzwoicie. O związkach nowego Trona z Mirror's Edge oraz wpasowaniu Evolution w stworzone w 1982 uniwersum rozmawiałem z Darrenem Hedgesem z Propaganda Games.

marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Możesz opowiedzieć o tym, jak gra będzie wiązała się z filmem Tron Legacy? Przede wszystkim, akcja Tron Evolution dzieje się w latach 1989-1990. Jeszcze przed wydarzeniami, które będziemy mogli zobaczyć w kinie. Zwykle w świecie Tron programy mają swoje, określone funkcje oraz kontrolującego je użytkownika. Jednak w nowym, utopijnym świecie stworzonym przez Kevina Flynna pojawiły się ISOS - izomorficzne algorytmy, które nie mają żadnego celu. W wirtualnym świecie dzieje się coś dziwnego, więc jego autor tworzy w nim program, mający sprawdzić anomalie.

Planujemy wydanie gry przed premierą filmu. Jeśli więc zagracie w grę, to oglądając go odwiedzicie kilka znajomych miejsc. Podobnie zadziała to również w drugą stronę.

Rozumiem, że w program, o którym wspomniałeś wcieli się gracz? Tak. Główny bohater jest programem monitorującym system. Nazywa się Anon, co jest oczywistym skrótem od anonymous (anonimowy).

Świat Tron pozwala na różne szaleństwa. Jakimi możliwościami będzie dysponował Anon? Faktycznie, natura tego uniwersum potrafi pobudzić kreatywność, ale gracze oczekują również pewnego kanonu. Dlatego główną bronią znów będzie dysk. Oczywiście nie oznacza to, że przez całą grę będziemy zmuszali graczy do robienia tego samego. Wraz z rozwojem gracza dysk będzie zyskiwał nowe możliwości. Na razie pokazaliśmy dwie z nich - heavy disc, pełniący w grze rolę karabinu snajperskiego oraz bomb disc, który robi dokładnie to, na co wskazuje jego nazwa.

A co z walką w bliskim kontakcie? Od początku wiedzieliśmy, że w grze bardzo ważny będzie płynny sposób walki i poruszania się Anona. Dlatego wybraliśmy dla niego mieszankę capoeiry oraz parkouru. Dzięki temu gracz czuje się zdolny do zrobienia wszystkiego. I dobrze, bo przecież ma zaprowadzić porządek w świecie stworzonym przez Flynna.

Większe odległości będziemy pokonywali oczywiście na Lightbike'u, którego po prostu nie mogło zabraknąć w naszej grze. Również i on będzie ulepszany wraz z kolejnymi wydarzeniami.

Tron: Evolution Trailer - E3 2010

Interesującą kwestią jest to, że tryby single i multi będą ze sobą połączone systemem ciągłego rozwoju Anona. Jego umiejętności będą rosły niezależnie od tego, czy walczymy z innymi graczami czy ze sztuczną inteligencją. W multiplayerze na zdobycie będzie czekało kolejne 30 poziomów, co oznacza, że możemy rozwinąć się aż do 50 poziomu.

Czy taka moc nie sprawi, że kampania będzie zbyt łatwa? Nie ma takiej obawy. Setka godzin spędzonych przy multi nie będzie oznaczała, że potem przygoda Anona nie będzie stanowiła żadnego wyzwania. Nałożyliśmy na system pewne ograniczenia, a siła przeciwników dostosowuje się do poziomu gracza.

Skoro już zahaczyliśmy o multiplayer, to możesz powiedzieć, co szykujecie dla graczy w tym temacie? Na razie mogę powiedzieć jedynie o trybie 5 vs 5, który będzie drużynowym deathmatchem. Zapewniam jednak, że na tym się nie skończy, ale jeśli znasz świat Tron, to mniej więcej wiesz, czego można się spodziewać.

Wyścigi na Lightbike'u? ...

Skoro jesteś tak tajemniczy, to zapewne nie będziesz chciał zdradzić gier, które zainspirowały was przy tworzeniu Tron: Evolution. Wprost przeciwnie. Zaczynając projekt zrobiliśmy solidny przegląd gier akcji. Szczególną uwagę poświęciliśmy Mirror's Edge, bo bardzo interesował nas zastosowany w tej produkcji parkour. Poza tym dużą inspiracją była seria Prince of Persia, w której bohater potrafi poruszać się po świecie w naprawdę ciekawy sposób.

Czy po skończeniu przygody będziemy mieli jakieś powody do ponownego odpalenia gry? Tron: Evolution nie jest sandboksem, w którym wątki poboczne można liczyć w dziesiątkach, ale umieściliśmy w niej kilka rodzajów znajdziek, które będzie można zbierać przy kolejnych podejściach. Na bardziej doświadczonych graczy czekają wyższe poziomy trudności oraz przede wszystkim multiplayer, w którym będą mogli rozwinąć swoją postać o kolejne 30 poziomów. Moim zdaniem to całkiem sporo.

Na koniec szybkie pytanie o najnowsze gadżety. Planujecie obsługę kontrolerów ruchowych Sony i Microsoftu? Tak. Wsparcie Move będzie dostępne już od premiery gry, czyli pod koniec bieżącego roku. Jeśli chodzi o Kinecta, to wciąż o tym rozmawiamy i być może zdecydujemy się na dodanie tej funkcjonalności w późniejszym czasie.

Dziękuję za rozmowę. Maciej Kowalik

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne