Danielu Fortesque, cóż oni ci robią?
„Pełnoprawny remake MediEvila" brzmi super, ale…
Ale nie wygląda chwilowo za dobrze. Zwłaszcza gdy porównamy go do poziomu odświeżonych Spyro i Crasha. Jakość grafiki zawodzi, atmosfera co bardziej „horrorowych” z przedstawionych lokacji zawodzi (oryginał z pierwszego PlayStation był pod tym względem właściwie idealny), framerate woła o pomstę do nieba. Zaś wybranie sobie do standardowego „pamiętasz ten fragment? Zobacz, jak wygląda teraz!” na zwiastunie niemalże płaskiej ściany to chwyt poniżej pasa. Jeśli jeszcze nie zauważyliście, jestem trochę zmieszany zaprezentowanym wczoraj materiałem. Wklejam go tutaj, jeśli nie widzieliście:
MediEvil | Announce Trailer | PS4
Oczywiście, nie oznacza to od razu, że remake przekreślam. Data premiery jest nadal dość ogólna - „rok 2019” - a przed deweloperami sporo czasu, by niewielkie przecież lokacje dopiąć na ostatni guzik. Zespół z Other Ocean Interactive wybiera jedyną sensowną ścieżkę rozkopywania cmentarza nostalgii - pełną wierność oryginałowi. W budowie lokacji, ale również ustawieniu kamery. Zakładam zatem, iż dodatkowym zmartwieniem będzie takie jej ogarnięcie, żeby młodsi gracze nie mieli ochoty wyrzucić gry przez okno.
Ot, trzeba będzie mocno zacisnąć kciuki. Ja tak zrobię. Jak już się wyżyję przy Spyro. Ale jeśli zepsują Scarecrow Fields, to będzie zadyma na Polygamii!