Czy w grze z serii Duke Nukem może zabraknąć Duke'a?
To kto będzie żuł gumę i kopał tyłki kosmitów?
16.04.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:39
Pytanie z pozoru dziwne. Skoro imię bohatera pojawia się w tytule, to jak wyglądałaby gra bez jego udziału? Problem w tym, że Książe jest obecnie częścią sporu o prawa własności pomiędzy Gearbox, a Interceptor Entertainment. Wszystko zaczęło się, gdy druga z firm odpaliła nawiązującą do bogatego zbioru cytatów Duke'a stronę alloutofgum.com, która zdawała się zapowiadać jego powrót. Żadna gra oficjalnie nie została zapowiedziana, aczkolwiek plotkowano o Duke Nukem: Mass Destruction, które miałoby trafić na PC i PS4.
Teraz Interceptor odpalił kolejną witrynę, tym razem pod adresem nogumneeded.com. Eurogamer sugeruje, że nazwa strony oznacza, że w nowej grze nie zobaczymy Duke'a. Taka interpretacja idzie chyba zbyt daleko, ale kto wie. Może autor artykułu wie więcej, niż może teraz napisać. W komunikacie wysłanym do Eurogamera, szef Interceptor Entertainment potwierdza, że strona faktycznie jest przygotowaniem pod zapowiedź nowej gry, ale po raz kolejny zaznacza, że jego firma nigdy oficjalnie nie zapowiedziała nic związanego z Księciem. Dodaje też, że choć konflikt dotyczący sporu o prawa do marki trwa, jego zdaniem te należą do Interceptora i firma zamierza o nie walczyć.
Szczegóły nowej gry mamy ponoć poznać za mniej niż 30 dni. Póki co wiadomo tylko, że nic tak naprawdę nie wiadomo. Dla nas to nieciekawa sytuacja, ale wydawcy regularne podsycanie szumu w mediach jest pewnie na rękę. Ciekawe, jakie będziemy mieć miny, gdy wszystko stanie się jasne.
[źródło: Eurogamer]
Maciej Kowalik