Czas grania na iPhone jest równy temu na DS i PSP
Taką tezę postawił CEO ng:moco - wydawcy gier na iPhone, Neil Young. Powołuje się przy tym na wewnętrzne badania firmy, które dowiodły, że iPhone faktycznie można traktować jak kolejną konsolę przenośną, mimo iż Nintendo i Sony zgodnie twierdzą, że żadna to dla nich konkurencja. Średnio jedna sesja grania na telefonie komórkowym wynosi sześć minut, badania dowiodły jednak, że gry pokroju Rolando przykuwają graczy do ekranu na znacznie dłuższy czas - średnio 22 minuty. Co więcej, przeciętnie użytkownik gra w tą grę 10 razy. Oczywiście ciężko na podstawie jednego Rolando wyrokować o całej konsoli, ale z pewnością iPhone to coś więcej niż kolejny telefon z grami.
09.04.2009 | aktual.: 13.01.2016 17:52
Jeśli już przy tym sprzęcie jesteśmy, to warto przyjrzeć się najpopularniejszym na niego grom. Aż 32% posiadaczy iPhone sięgnęło po Tap Tap Revenge (ok. 5 milionów pobrań), 26% skusiło się na Touch Hockey: FS5, a po Pac-Man oraz iBowl sięgnęło 24% użytkowników. Bazę użytkowników iPhone w USA szacuje się na 15 mln. osób, a 12 z 25 najchętniej pobieranych aplikacji to gry. Potwierdzałoby to wcześniejsze wnioski Younga.