Cyberpunk 2077 odzyskuje graczy. Pomógł w tym serial od Netflixa
Cyberpunk 2077 przeżywa aktualnie swoją drugą młodość. Miniony weekend upłynął pod znakiem rekordowej liczby graczy na platformie Steam. Co spowodowało, że gracze powrócili do Night City? Jest kilka czynników.
19.09.2022 | aktual.: 19.09.2022 12:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Polskie studio ma powód do świętowania, a w zasadzie to więcej niż jeden. Animacja Cyberpunk: Edgerunners od Netflixa okazała się ogromnym sukcesem. Dzieło stworzone w ramach współpracy Trigger Studio i CD Projekt, zostało ciepło przyjęte przez widownię na całym świecie. Okazuje się, że echo tego sukcesu dotarło aż do gry Cyberpunk 2077, która właśnie pobiła frekwencyjny rekord.
Miniony weekend był niezwykle udany dla Cyberpunk 2077. Tak potężnego zainteresowania tytułem nie było nigdy od momentu premiery. W szczytowym momencie 18 września swoją przygodę w Night City podjęło 85 555 graczy jednocześnie. Dzień wcześniej (17 września) graczy było nieco mniej, bo 68 394, co i tak jest rewelacyjnym wynikiem.
Dlaczego dzieło polskiego studia odzyskuje popularność? Powodów jest kilka. Bez wątpienia swoją cegiełkę dołożył serial anime Cyberpunk: Edgerunners, ale to nie wszystko. 6 września pojawiła się nowa aktualizacja do Cyberpunk 2077, a oficjalna zapowiedź DLC Phantom Liberty dodatkowo przyciągnęła graczy. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że cały czas mowa jedynie o liczbach z platformy Steam – rzeczywista skala sukcesu powinna być jeszcze większa.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii