Cyberpunk 2077 mógł być lepszy w dniu premiery? Nowe doniesienia w sprawie
27.06.2022 12:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Premiera Cyberpunk 2077 odbiła się szerokim echem w branży. Stan techniczny gry, w dniu premiery, nie był tym, czego wielu graczy oczekiwało. Teraz w sieci pojawił się interesujący raport, który rzuca nowe światło na całą sprawę.
Cyberpunk 2077 zaliczył dość kontrowersyjną premierę. Część graczy mocno narzekała na stan techniczny tytułu, w dniu jego wydania. Temat nieustannie powraca; niekiedy za sprawą aktualizacji, przygotowanych przez CD Projekt RED, a czasem za sprawą nieoficjalnych doniesień. Tak jest tym razem. Na łamach kanału Upper Echelon Gamers pojawił się materiał, który sugeruje, że twórcy mogli zostać oszukani przez zewnętrzną firmę.
W opisie nagrania czytamy, że "dzięki pewnemu informatorowi i jego rzekomym poufnym informacjom, mogę dziś rzucić więcej światła na ten słynny moment (premierę Cyberpunka 2077 - przyp. red.) w historii gier". Mowa więc o informacjach zakulisowych i nieoficjalnych, które dotyczą zewnętrznej firmy Quantic Lab. Według tych doniesień, CD Projekt RED miał zostać poinformowany, że w testowanie tytułu będą zaangażowani weterani tego rzemiosła, mający obycie z wysokobudżetowymi grami.
Tak się jednak (rzekomo) nie stało. Firma odpowiedzialna za zapewnienie jakości miała składać się z juniorów, bez odpowiednich kwalifikacji. Materiał wskazuje również, że pracownicy mieli wyrabiać dzienne limity zgłaszania błędów, co w konsekwencji spowodowało, że CD Projekt RED został "zalany" nieistotnymi raportami. Tym sposobem umykały prawdziwe, kluczowe błędy. Niejasności dotyczą również rzeczywistej liczebności zespołów w Quantic Lab, co dodatkowo utrudniało prace nad Cyberpunk 2077.
Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii