Co ze Skate 4? Duża dobra wiadomość i - mała zła
Od 11 lat czekamy na to, aż Skate 4 powstanie. W 2020 EA w końcu potwierdziło, że gra powstanie. Teraz wychodzi na to, że... produkcja jeszcze nie ruszyła.
Dokładnie 19 czerwca, gdy EA prezentowało zestaw nadchodzących gier i wiadomości ze swoich stajni, otrzymaliśmy króciutki "teaser zapowiedzi", że "Skate 4 powstaje. "To dopiero początek" - mówił wówczas Cuz Parry, dyrektor kreatywny gry. Pół roku później twórcy mogą wypowiedzieć te słowa jeszcze raz.
Dziś bowiem EA ogłosiło, że założyło nowy zespół developerski - Full Circle. Położone w Vancouver w zachodniej Kanadzie miasto dopiero się formuje i rozpocznie produkcję gry. To ta "mała zła wiadomość", bo to oznacza, że na "Skate'a 4" jeszcze długo poczekamy.
Jednocześnie ciężko mi powstrzymać entuzjazm. Po pierwsze - oddelegowane do gry nowe studio, a nie jedno z wielu, któremu "przypadła taka rola", a potem dostaniemy jakiś pełen kompromisów koszmarek.
Po drugie - jak pisze Venturbeat, Full Circle zbiera starą ekipę od serii, a widoczni wyżej panowie - Deran Chung i Cuz Parry - już wcześniej byli kluczowymi designerami.
Jak widać po otwierającym tekst obrazku, nie ma absolutnie żadnych grafik czy szkiców. Nie ma też i żadnych zapowiedzi, poza listą wakatów w Full Circle. Ale coś można wywnioskować z wypowiedzi twórców, którą otrzymaliśmy w informacji prasowej od EA
"Granie ze znajomymi" pachnie trybami multiplayer i kooperacją. I bardzo dobrze. Z kolei drugie zdanie nastraja na raczej oczywistą oczywistość - że "Skate 4" będzie miał, tak jak poprzednicy, wielką, ale to wielką mapę.
A to będzie spora odmiana po tycich i mocno "surowych" poziomach w "Skater XL" i tych "tonyhawkowych" w remasterze "THPS 1+2".