Co przyniesie 2016 rok? Spróbujmy przewidzieć przyszłość i sprawdźmy czy udało się nam to rok temu
Szklana kulo przepowiedz przyszłość! Zdradź na kogo postawić pieniądze, dom, samochód! Któż zostanie wielkim zwycięzcą, a kto przegranym? Czy karty tarota nas okłamią?
02.01.2016 | aktual.: 22.01.2016 14:06
Kolejny rok odchodzi w niepamięć i znowu jesteśmy w tym momencie, kiedy z ekscytacją możemy patrzeć w przyszłość i przewidywać, co może przynieść nowy, lepszy rok. W takich okolicznościach nie ma innego wyjścia, jak ponownie zaproponować Wam udział w naszej redakcyjnej zabawie i pozwolić przywdziać na te kilka chwil szaty branżowego proroka. Z tym, że najpierw my!
Paweł Olszewski:W drugiej połowie 2016 roku Microsoft znacznie obniży cenę Xboksa One. W Polsce będzie to symboliczne 999 zł, konsola stanie się więc u nas o wiele popularniejsza niż w 2015 roku. Sony wprowadzi na rynek PS4 Slim, które rozmiarami nie będzie odbiegało wiele od Wii, zupełnie zawstydzając tym samym designersko Xklocka. Nintendo wprowadzi NX-a, który po premierze już oczywiście nie będzie się nazywał NX. Na sprzęt Nintendo wrócą multiplatformy, a najnowsza Zelda pojawi się równocześnie na Wii U i NX-ie.SteamMachines nie zwojują rynku, podobnie zresztą jak VR. O ile to pierwsze już raczej się nie podniesie, tak VR w miarę polepszania się technologii i spadku cen może zdobywać popularność - ale to już chyba jest wróżba na 2017 rok i kolejne.
W 2016 roku Rockstar nie zapowie singlowego dodatku do GTA V (oj jak chciałbym się mylić!). Sony przygotuje remaster trylogii Killzone i wciąż nie zapowie na PS Vitę niczego, co można by nazwać AAA. Quantum Break będzie miał Metascore w okolicach 70, za to Gearsy 4 przebiją 90.
Maciej Kowalik:Nintendo zapowie konsolę NX, która łączy sprzęt stacjonarny z konsolką przenośną. Druga z funkcjonalności będzie znacznie bardziej rozbudowana niż w przypadku padleta. Od razu zapowiada też mocne wsparcie innych wydawców, które potwierdzają oni na E3. Multiplatformy z PS4 i X1 będą trafiać również na NX. Tymczasem cena Wii U pozbawionego zapowiedzi nowych hitów poleci na łeb, na szyję i Polacy wreszcie pokochają tę konsolę.
Patryk Fijałkowski:Crash Bandicoot wróci do Naughty Dog. Nowa gra wyjdzie w 2017, ale w 2016 dostaniemy oficjalną zapowiedź.
Oskar Śniegowski:Okazało się, że na „growe Spotify”, o którym mówiłem rok temu, jest jeszcze za wcześnie, ale cóż, nie zrażajmy się. Co przewiduję na 2016? Moim zdaniem to będzie rok VR. Rok, który może zdefiniować kolejne kilka lat ścieżki rozwoju większej części branży. VR potrzebują do działania naprawdę mocarnego sprzętu i wnętrzności obecnych konsol nie mają szans sprostać tym wymaganiom, więc już teraz pojawiają się doniesieniao swego rodzaju „przystawkach”mających zapewnić brakująca moc (a może okaże się, że dodatkowa wydajność zostanie zagospodarowana również w normalnych grach?). Na E3 i Gamescomie zobaczymy mnóstwo gier, które będą wspierały proponowane przez Sony PlayStation VR, a jej premiera w 2016 przyspieszy premierę Microsoft Hololens i obydwa rozwiązania pojawią się na rynku w tym samym roku. I miała być jedna przepowiednia, ale nie mogę się powstrzymać.
Nintendo NX będzie najmocniejszą konsolą na rynku i wręcz wyśmieje możliwości PS4 i Xboksa One, a to spowoduje, że pod koniec roku coraz głośniej będzie się mówiło, że potrzebni są następcy, a alternatywą mogą okazać się wspomniane przystawki albo chmura. Software is the king. Ta generacja będzie krótsza od poprzedniej.
Karol Kała:
- Tak jak w zeszłym roku podejrzewam, że Blizzard zapowie dodatek do Diablo 3, albo przynajmniej ogromny, fabularny patch.
- Powstanie w końcu ciekawyRPGw uniwersum Star Wars.
- Dowiemy się czegoś o nowych Elders Scrollsach, bo po średnimFalloucietrzeba będzie ugłaskać graczy.
- NIE BĘDZIE wysypu gier na wyłączność i system sellerów, ceny konsol spadną o stówkę, w porywach dwie.
Wojtek Kubarek:2016 rok nie będzie się zbytnio różnił od 2015. Sony wciąż będzie trzymać wszystkie karty a tym samym utrzymać spory dystans nad Microsoftem. Niestety Uncharted 4 okaże się tylko dobrą grą i będzie miał gorsze oceny niż Quantum Break, a ich VR z braku gier i wysokiej ceny podzieli losy Move'a. Microsoft za to dalej będzie grzązł w bagnie o nazwie 900p. Pod koniec roku zaczniemy słyszeć pierwsze nazwy kodowe nowego Xboxa i przecieki o premierze w 2019. Nintendo wyda NX-a, który znowu będzie niedomagał sprzętowo, ale konsola będzie się sprzedawać jak ciepłe bułeczki dzięki nowej Zeldzie, która zostanie grą roku 2016. Usłyszymy też pierwsze plotki na temat nowego 3DS-a.
Marcin Jank:W roku 2016 problem słabych podzespołów obecnej generacji konsol zacznie narastać. Różnice w jakości gier (względem PC) będą zauważalne gołym okiem, a niezadowolenie graczy zmusi obiefirmydo przyspieszenia prac nad kolejną generacją.
Nikt niczego nie zapowie, ale na niebie i na na ziemi zaczną pojawiać się znaki które dobrze znamy: nazwy kodowe nowych sprzętów, deweloper który zdradzi przypadkiem, że dostał specyfikację do wglądu czy w końcu wzmianka w czyimś CV o pracy nad nowym sprzętem.
Ok, więc skoro wiemy już, czego spodziewa się redakcja w przyszłym roku, a Wasze przewidywania dopiero się pojawią, to grzechem byłoby zmarnowanie almanachu, jaki kryje w sobie ubiegłoroczny temat. Sprawdźmy zatem kto z drogich czytelników miał rację i okrył się wieczną chwałą, a kto został strącony do zsypu na śmieci historii.
Zacznijmy od pięknie trafionej przepowiednigj1906, która spełniła się wręcz rzutem na taśmę, bo dopiero na początku grudnia.
I został. Ni No Kuni II: Revenant Kingdom trafi na PS4,a więcej o niej tutaj.
Anonim1979stwierdził, że
Dzięki Bogu nie!
Pojawiły się dwa obozy prorokujące inne ścieżki rozwoju dla Rockstar Games w 2015. Powinni pójść przed siebie czy może wrócić na stare śmieci? Pierwszy pod postacią Trevora z kałasznikowem w ręku akalowiplliczył, że:
Drugi, reprezentowany przezgj1906, iż:
Otóż nie. Obydwaj Panowie nie mieli racji. Jak pokazało ostatnie 12 miesięcy, Rockstar Games nie zdecydował się nawet na zapowiedzenie fabularnego dodatku do doskonale sprzedającego się GTA V, a co dopiero na remaster RDR na obecną generację. Świetna premiera „piątki” na PC (będąca skutkiem między innymi genialnej optymalizacji - nie trafiłeś Winiar) i rosnąca popularność GTA Online, spowodowały, że studio skupiło całą swoją uwagę właśnie na rozwoju trybu wieloosobowego. To w nim pojawiły się napady na bank, dbano o regularne dostarczanie nowego contentu i animowanie społeczności. I nie, nie jest to dobre serce „Gwiazd Rocka”. GTA Online po prostu na siebie zarabia i analitycy Take-Two widocznie stwierdzili, że robi to lepiej, niż mogłyby zrobić fabularne dodatki. A skoro najmłodsze dziecko zapewnia stały dopływ zielonych portretów Jerzego Waszyngtona, to po co robić mu konkurencję i podcinać skrzydełka? Tyle w kwestii dodatków i perspektywie RDR przeniesionego na konsole obecnej generacji. Ale kto wie? Może w 2016?
Do przewidzenia (i przewidziany przezngm)był ruch studia From Software. Japończycy zapowiedzieli trzecią odsłonę Dark Souls. Z koleimrfroststwierdził, iż:
I cenę rzeczywiście obniżono, mamy na to żelazne dowody, ale szerszą dyskusję można spokojnie przeprowadzić nad dominacją 2 do 1 nad Xboksem One. To niewiarygodne, ale może być prawdą. Według wyników opublikowanych przez Sony 25 listopada, PS4 trafiło do domów ponad 30 milionów graczy. Microsoft natomiast już od dłuższego czasu wstrzymuje się z podawaniem konkretnych danych i ogranicza się do zapewniania, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Sytuacja jest jednak o tyle ciekawa, że nawet udostępniającwyniki kwartalne, Gigant z Redmond podaje wspólną sprzedaż obydwu swoich konsol. Stosunek 2:1 nie jest zatem tak kosmiczny jakby mógł się wydawać, a jeżeli Święta również wygrało Sony, to powiedziałbym, że może być nawet trochę większy.
Większość komentarzy (ot specyfika czytelników Polygamii) nie dawała Wiedźminowi szans i wieszczyła porażkę, 7/10, grę poniżej wszelkich oczekiwań, ogólnie staropolskie „panie, nie uda się, nie ma takiej opcji”. Na szczęściebekaninwierzył w Wiedźmina do samego końca i się nie przeliczył.
No i został. Roku, dekady, wszech czasów.
Do zobaczenia za rok. Ile z naszych przewidywań się sprawdzi? Z ilu się pośmiejemy, na ile pokiwamy głową z uznaniem, ile zapiszemy na ciemne karty naszego życiorysu? To wie tylko czas. I tym poetyckim akcentem pożegnamy 2015.
Redakcja