Chińscy piraci na rok dają sobie spokój z łamaniem gier
Połamali zęby na zabezpieczeniu Denuvo, ale wywieszenie białej flagi nazywają... eksperymentem.
09.02.2016 | aktual.: 03.03.2016 11:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Trudno nie roześmiać się w głos czytając takie tłumaczenia, ale spróbujmy. Pisaliśmy już o tym, że zabezpieczające Just Cause 3, FIFA 16, a ostatnio Rise of the Tomb Raider zabezpieczenie Denuvo jest dla piratów wielkim problemem. Złamanie go teoretycznie nie jest niemożliwe (bo co człowiek zabezpieczy, człowiek może złamać), ale wymaga takich nakładów pracy i zajmuje tyle czasu, że nie ma sensu z punktu widzenia pirata.
Miłośnicy grania za darmo trzymali kciuki za chińską grupę 3DM, ale ta złożyła właśnie broń.
Nowy rok rozpoczął się w Chinach wczoraj. To rok małpy.
Ale 3DM nie przyzna się, że wywiesza białą flagę, bo nie daje już rady z zabezpieczeniami. Zamiast tego grupa zapowiada, że wstrzymanie się od łamania gier to część eksperymentu, mającego sprawdzić jak piractwo wpływa na sprzedaż.
Tacy z nich badacze.
Niestety, jak słusznie zauważył Paweł - piractwo ma wiele twarzy. Fakt, że crack do gry nie będzie dostępny nie oznacza, że nie da się zagrać "na lewo" kupując konto z grą na przykład na Allegro.
No, ale z niecierpliwością oczekujemy wyników badania przeprowadzonego przez 3DM. Chiński rok koguta może zacząć się z przytupem.
[źródło: TorrentFreak]
Maciej Kowalik