Chińczycy eksportują do Afryki ludzkie mięso! Jak media znowu dały się nabrać przez grę wideo

Chińczycy eksportują do Afryki ludzkie mięso! Jak media znowu dały się nabrać przez grę wideo

Chińczycy eksportują do Afryki ludzkie mięso! Jak media znowu dały się nabrać przez grę wideo
Bartosz Stodolny
23.05.2016 12:37

Tym razem padło na Resident Evil i pewną ekspozycję sprzed czterech lat.

W piątek świat obiegła mrożąca krew w żyłach wiadomość. Pod przykrywką wołowiny Chiny sprzedają do Zambii puszkowane ludzkie mięso! Niejaka Barbara Akosua Aboagye już 3 maja zwróciła uwagę na ten niecny proceder, jednak media nagłośniły go dopiero teraz, a do momentu usunięcia z Facebooka post udostępniono ponad 26 tysięcy razy.

Obraz

Wszelkiej maści teorie spiskowe to standard w Internecie. Szczepionki powodują autyzm, GMO zrobi z nas Haroldów z Fallouta, samoloty rozpylają trucizny, to i Chińczycy mogą sprzedawać ludzkie mięso do Afryki. Szczególnie że afrykańskie serwisy internetowe szybko wyciągnęły wnioski, że w Chinach kończy się miejsce na cmentarzach, a ze zmarłymi coś robić trzeba.

No dobra, tylko dlaczego pisze o tym Polygamia i inne portale o grach? Handel ludzkim mięsem to rzecz godna potępienia, ale z naszym hobby za wiele wspólnego nie ma. A może jednak?

Obraz

Otóż okazuje się, że udostępnione zdjęcia przedstawiają co prawda odarte ze skóry ludzkie zwłoki, ale poza wyglądem nie mają z nimi za wiele wspólnego. Cztery lata temu Capcom zorganizował w Londynie wystawę mającą promować serię Resident Evil. Wydarzenie nosiło nazwę Wesker & Son Resident Evil Butchery, a odwiedzający mogli zobaczyć kawałki zwierzęcego mięsa ukształtowane na ludzkie ciało. Warto dodać, że owszem, można było kupić eksponaty, ale cały dochód ze sprzedaży trafił do organizacji wspierającej osoby pozbawione kończyn, a żadne „przetwory” nie trafiły potem na światowe rynki.

Pisze w oświadczeniu Yang Youming, chiński ambasador w Zambii, a całość po raz kolejny pokazuje, że trzeba dokładnie sprawdzać źródła informacji, zamiast wierzyć we wszystko znalezione w Internecie, byle tylko mieć kolejny sensacyjny temat.

To zresztą nie pierwszy raz, kiedy coś związanego z grami trafia na pierwsze strony gazet, bo ktoś nie raczył sprawdzić o co tak naprawdę chodzi. Czasem są to błędy wynikające z niedbalstwa, jak choćby opisywana przez Pawła wpadka TVP, gdzie zdjęcie piłkarza Thiago Cionka wzięto z PES-a 2016. Kiedy indziej mamy do czynienia z bardziej świadomym działaniem.

Gameplay z Apache: Air Assault został kiedyś wykorzystany przez egipską telewizję do pokazania, jak Rosjanie rozprawiają się z Państwem Islamskim. Podobnie jak fragment misji z Medal of Honor, w której wcielaliśmy się w snajpera, a którą Irańczycy pokazali jako walkę dzielnych bojowników Hezbollahu z IS. Albo kiedy telewizja ITV wykorzystała rozgrywkę z Army 2 w swoim dokumencie poruszającym temat współpracy reżimu Kaddafiego z IRA.

W sumie to nawet fajne, że gry wideo stały się tak realistyczne, by trafiać do głównego nurtu jako sprawozdania wojenne albo inne, sensacyjne wiadomości.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)