Coming Outem w obecnych czasach jest stwierdzenie, że gra się w CODziki, bo się lubi. Sam myślałem, że to moje tzw. guilty pleasure, by z czasem dojrzeć do myśli, że czasem sobie po prostu lubię postrzelać na stosunkowo niewielkich mapach i skakać wojakiem, niczym żabką, po powierzchniach wszelkich. Infinite Warfare jest zagraniem bezpiecznym, takim się wydaje po udostępnionej dla posiadaczy PS4 becie. Niewiele tu właściwie nowego w stosunku do niedawnych odsłon, a do tego jest trochę dziwnie, no bo mecha-psy? No, mecha-psy.
Jakby Ghost to było za mało. Niemniej jednak bawiłem się dobrze, choć chyba jednak nie lepiej, niż w zeszłorocznych BlOpsach. Czy Infite Warfare zawojuje świat? Nie sądzą. Słupki sprzedażowe? Pewnie. Nie zapominajcie o Modern Warfare Remastered, a to jest wyborne.
