Pokazywaliśmy wam już rozgrywkę, która w gruncie rzeczy sprowadza się do zrobienia jak największego karambolu na skrzyżowaniu. Niestety wydaje się przy tym wyprana z wszystkiego, co uwielbialiśmy w grach od Criterion. Też jestem zawiedziony, że niesłychanie emocjonujące wyścigi w cyfrowej dystrybucji skarlały do dziecinnego wjeżdżania w siebie resorakami. Zwykle nie skreślam gier przed premierą, ale w to akurat bawić się nie zamierzam.
Jeśli brakuje wam gier, przy których moglibyście wykorzystać Kinecta (wersja na 360 dostanie dla niego specjalny tryb zabawy) to szykujcie kilka złotych na drugą połowę sierpnia. Właśnie wtedy gra pojawi się w Xbox Live Arcade i PlayStation Network (obsługa Move nie jest jeszcze potwierdzona).
[via Videogamer]
Maciej Kowalik
