David Jaffe w kolejnymi vlogu przyniósł wszystkim fanom tych niecodziennych wyścigów dobrą wiadomość.
W swoim stylu, pozwolił umysłowi powędrować dziwnymi ścieżkami, ale ostatecznie udało mu się złożyć nam życzenia i poinformować, że do pierwszej partii Twisted Metal zostanie dołączony kod, umożliwiający ściągnięcie Twisted Metal Black (w oryginalnej wersji z 2001 roku, a nie późniejszej z dopiskiem "Online").
Ma to być podziękowanie dla wiernych fanów, którzy uwierzą w obietnice godnego powrotu marki i zdecydują się na złożenie zamówień przedpremierowych. Więc nawet jeśli nowe oblicze serii ich rozczaruje, to przynajmniej zostaną z grą, która od 10 lat pręży się na Metacrtitic z wynikiem 91/100.
A wy, uwierzyliście Davidowi? Ja gigantycznym fanem akurat tej serii nigdy nie byłem i patrząc na filmiki z nowej odsłony nie widzę nic, co absolutnie muszę mieć. Ale może bardziej zaznajomieni z klimatami Twisted Metal mają odmienne zdanie. Są tu tacy?
Maciej Kowalik
