Blizzard zwodził, więc Nostalrius się wkurzył - kod waniliowych serwerów zostanie przekazany innej grupie

Czarę goryczy przelał brak jakichkolwiek informacji o reaktywacji "starego WoW-a" podczas BlizzConu.

Blizzard zwodził, więc Nostalrius się wkurzył - kod waniliowych serwerów zostanie przekazany innej grupie
Patryk Fijałkowski

07.11.2016 11:48

Sprawa ciągnie się już od kwietnia. To właśnie wtedy Blizzard zmusił do zamknięcia Nostalriusa - pirackich serwerów World of Warcraft w wersji oryginalnej, jeszcze sprzed pierwszych dodatków. Wtedy jednak uwypukliło się, jak bardzo gracze tęsknią za tą nostalgiczną wersją najpopularniejszego MMORPG-a - stworzenie petycji o przywrócenie waniliowych serwerów mogło wydawać się klasycznym bezużytecznym ruchem internautów, ale gdy Blizzard postanowił spotkać się z twórcami Nostalriusa... Cóż, wtedy wizja oficjalnych serwerów retro naprawdę stała się realna.

Obraz

Szczególnie że spotkanie podobno poszło dobrze. Z założycielami Nostalriusa spotkał się m.in. sam Mike Morhaime, jeden z założycieli Blizzarda. Sprawa wyglądała jak coś więcej niż zwykła uprzejmość i stwarzanie pozorów. Jak mówił Viper, głównodowodzący zamkniętych serwerów:

Tak było w czerwcu. Od tamtego czasu panowała jednak cisza, a pod koniec października Allen Brack z Blizzarda dobił temat, mówiąc, że na BlizzConie nie planują żadnych ogłoszeń w sprawie waniliowych serwerów, ponieważ koncentrują się na niedawno wydanym Legionie. Ma to jak najbardziej sens, co nie zmienia faktu, że ludzie z Nostalriusa mają już dość ignorowania.

Nostalrius Ends - The last minutes (with chat) - April 2016

Bo tak najwidoczniej wyglądały kontakty z Zamiecią w ciągu ostatnich miesięcy. Viper zamieścił post, w którym tłumaczy, jak osoby odpowiedzialne za Nostalriusa były w pełnej gotowości, by pomóc Blizzardowi rozkręcić oficjalne waniliowe serwery. Podchodzili do sprawy profesjonalnie, wysyłając firmie analizę kosztów, harmonogram prac, cele i pomysły w rodzaju integracji z Battle.Netem. Jaka była odpowiedź Blizzarda? I tu najsmutniejsze: żadna.

Viper podkreśla, że ekipa Nostalriusa rozumie priorytety firmy - społeczność grająca w aktualnego WoW-a mogłaby być niezadowolona, gdyby osoby pracujące nad Legionem zostały przeniesione do prac nad waniliowymi serwerami. Niemniej smutny jest fakt, że Blizzard nie zaszczycił Nostalriusa żadną odpowiedzią przez ostatnie miesięcy - wszystkie chęci i starannie przygotowane plany zostały zignorowane. Wygląda na to, że po niezwykle obiecującym spotkaniu temat został zepchnięty na najdalszy plan.

Obraz

W związku z tym ekipa Nostalriusa, rozgoryczona nieuprzejmym milczeniem, postanowiła działać i przekazała swoje "dziedzictwo" w postaci kodu oraz przydatnych narzędzi grupie, której "najbliżej do podstawowych wartości Nostalriusa". Mowa o Elysium, innym waniliowym serwerze World of Warcraft. Nostalrius będzie współpracował z jego twórcami, dążąc do ponownego zjednoczenia zwolenników dawnego WoW-a.

Tylko czekać aż Elysium dostanie sądowy nakaz wyłączenia wtyczki. Tylko że po Elysium przyjdzie pewnie czas na Nostasium, Elyrius i masę innych projektów, których wysyp faktycznie mogłyby zatamować jedynie oficjalne serwery zabierające graczy w przeszłość. Ciekawe czy Blizzard w końcu takie stworzy, czy pozostanie to najzwyklejszym w świecie kuglarstwem.

Tymczasem Viper kończy swój post optymistycznym, dobrze znanym przez fanów hasłem: Nostalrius Begins.

Patryk Fijałkowski

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościblizzardworld of warcraft
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.