Blizzard odnosi się do zarzutów dotyczących stanu odświeżonego Warcrafta III
Wszystko w imię nostalgii!
Mówi się, że im wyżej się ktoś pnie, tym boleśniejszy będzie jego upadek. Oczywiście nie warto traktować tego dosłownie, ale fraza ta idealnie oddaje to, co aktualnie dzieje się z Blizzardem w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Kolejne decyzje firmy spotykają się z dużym sprzeciwem wśród fanów i graczy na całym świecie (zawieszenie „Blitzchunga”, modyfikacje do Warcrafta III, które od chwili poczęcia w pełni należą do Blizzarda), jednak dotychczas “Zamieć” była kojarzona z wysoką jakością i dbałością nawet o najdrobniejszy szczegół swoich gier.
Warcraft 3 Reforged: BlizzCon 2018 vs. Launch 2020 Comparison
Na pewno nie takimi epitetami można określić remaster Warcrafta III, który spotkał się z ogromną krytyką wśród odbiorców i jest aktualnie najgorzej ocenianą grą na Metacriticu (w piątkowym Rozchodniaczku wspominałem o 0,9, a aktualnie, ocena graczy oscyluje wokół 0,5). Narzeka się głównie na problemy techniczne, ale głównym problemem wydaje się być brak wyreżyserowanych cutscenek, które miały znacząco odświeżyć te 18-letnią grę. Sam również dołożyłem swoją cegiełkę w tym temacie we wczorajszej recenzji.
Co jednak z tymi scenkami przerywnikowymi, którymi reklamowano grę na Blizzconie w 2018 roku? Firma nie odniosła się do tego w bezpośredni sposób, a zauważa jedynie, że chciała być jak najbardziej wierna oryginałowi:
Jak się łatwo domyślić gracze nie są usatysfakcjonowani takim wytłumaczeniem, dlatego wszyscy rozczarowani mogą ubiegać się o zwrot w tym miejscu. Co ważne, pieniądze zwracane są praktycznie od razu.
Bartek Witoszka