Blacksad: Under the Skin jednak ukaże się trochę później
Wygląda jak wygląda, aż odechciewa się grać. Opublikowano też dziennik deweloperski.
O grze na motywach kapitalnych, przepięknie narysowanych komiksów Juanjo Guarnido i Juana Díaza Canalesa pod tytułem „Blacksad”, słychać już od dobrych kilku lat. Gdy wypuszczono pierwszy trailer i oficjalnie zapowiedziano produkcję od Microids i Pendula, mogliśmy się zacząć martwić tym, że potencjał na grową adaptację komiksów zostanie zmarnowany. Czytanie „Blacksad” to przede wszystkim wizualna uczta, każdy panel zachwyca dbałością o szczegóły i kreską, a fabuła, atmosfera, pomysł i barwne postaci zapadają w pamięć na długo. Choć przyznam się, że czwarty i piąty tom podobały mi się znacznie mniej niż pierwsze trzy.
Gra z kolei odbiega pod względem wizualnym od oryginału, a może trafniej byłoby powiedzieć, że dzielą ją od niego całe lata świetlne. Kwietniowy teaser wyglądał troszkę lepiej, ale to nadal kompletnie nie to samo, nie ma nawet porównania.
Teraz Microids poinformowało, że data premiery planowana na 26 września tego roku jest już nieaktualna. Zamiast tego zagramy detektywem Blacksadem trochę później, 5 listopada. Powód obsuwy jest argumentowany klasycznie; potrzebą dopracowania gry i dostarczenia graczom jak najlepszego produktu.
Korzystając z okazji, twórcy opublikowali nowy materiał promocyjny – tym razem jest to dziennik deweloperski, który między innymi robi smutne porównanie trailera i komiksu klatka po klatce. Producent w Microids, Nouredine Mohammed Saad, mówi:
Blacksad: Under the Skin | Making of | A new adventure
Dla mnie to jest w ogóle dość zabawne, bo tutaj już marketing wchodzi na jakiś wyższy poziom zaawansowania – to już nie jest reklama, to zaklinanie rzeczywistości. Być może growy Blacksad nie wygląda tragicznie, ale w którym niby miejscu mamy do czynienia z odtwarzaniem stylu Guarnido? Przecież to kopia maksymalnie uproszczona, pozbawiona jakiegokolwiek charakteru. I na pewno przyczynia się do tego obranie środowiska 3D, przy którym studio nie ma doświadczenia. Mały szczegół, ale w 2:44 krawat przenika w ciało Blacksada. Tego typu usterki w przypadku publicznego trailera nie powinny się zdarzać.
Tatiana Kowalczyk