W końcu wiemy coś więcej o Blacksad: Under the Skin

W końcu wiemy coś więcej o Blacksad: Under the Skin

W końcu wiemy coś więcej o Blacksad: Under the Skin
Joanna Pamięta - Borkowska
26.04.2019 12:11

Znamy też datę premiery i zawartość edycji kolekcjonerskiej!

Nie mam pod ręką tomów, bo piszę z redakcji, ale rozpoznaję co najmniej jedną postać - świrniętego fotoreportera Weekly'a. Historia przedstawiona w grze nie będzie jednak bazować na żadnym z komiksowych tomów. Zapowiada się na ciekawy, pełen akcji, bijatyk i papierosów tytuł, który nie tylko wciągnie za pomocą intrygi, ale też zmusi szare komórki do pracy. Detektywistyczna gra przygodowa w klimacie noir, w Nowym Jorku lat 50, z antropomorficznymi bohaterami - czekam na ten tytuł od momentu zapowiedzi!

BLACKSAD: Under the Skin - Trailer #1

John Blacksad musi rozwikłać zagadkę śmierci Joego Dunna, właściciela klubu bokserskiego. Może i nie kwapiłby się do tego, ale zlecenie pochodzi od pięknej i zrozpaczonej Soni Dunn, córki Joego. A Blacksad nie potrafi odmawiać, zwłaszcza kobietom (w których też często się zakochuje, co źle się dla niego kończy - standard). W grze spotkamy zarówno stare, jak i nowe postacie. Uświadczymy QTE, przeprowadzimy mnóstwo dialogów i, co najważniejsze, dostaniemy mnóstwo zagadek do rozwiązania.

Została też zapowiedziana edycja kolekcjonerska z... figurką Blacksada!

Obraz

Odnośnie do zwiastuna: wiem, że się czepiam, ale grafika wygląda na nieco sztywną. Zwłaszcza w kontekście wyglądu postaci. Wciąż mam przed oczyma komiksowy oryginał, te pełne ekspresji "pyski i mordy", nastrojowe barwy -  i po prostu mnie to boli. Zdecydowanie wolałabym, by Pendulo poszło w stronę The Wolf Among Us. Po co im 3D? Po co trzeci wymiar, skoro będzie to tytuł nastawiony na opowieść? Oto przykład twórczości rysownika komiksu, Juanjo Guarnido:

Obraz

Żeby jednak nie wyjść na sztywniaka - daję studiu kredyt zaufania, ponieważ mają doświadczenie w tworzeniu gier przygodowych. A o tym, jak im poszło z Blacksadem, przekonamy się już 26 września tego roku.

I ostatnie - wiem, że zabrzmi to dziecinnie, ale PEGI 18 mnie jakoś cieszy. Komiks nie stronił od ciężkich treści, kontrowersyjnych rozwiązań i brutalnych scen (oraz przepięknych kadrów o treści erotycznej, co do których szczerze wątpię, by pojawiły się w grze wideo), więc taka też powinna być gra.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)