BioShock z ZSRR coraz lepszy. Atomic Heart na nowym zwiastunie
Pory na twarzy, grymasy złości, przedziwne urządzenia, anomalie i tryb fotograficzny. Wszystko to zmieszczono na fantastycznym trailerze Atomic Heart. Kolejnym, dodajmy, bo studio Mundfish rozbudza apetyty sukcesywnie od 2018 roku.
O "Atomic Heart" mówi i pisze się od prawie 3 lat, a także podziwia materiały wideo i screeny, ale produkcja się nie kończy, a daty premiery wciąż nie ma. Jedyna nowa rzecz w temacie (dla tych, co przegapili) to next-genowe platformy, na których się ukaże produkcja, a więc PS5 i XSX. No i zwiastun.
Podoba mi się pomysł, podoba mi się jego lekkość, podoba mi się subtelne zaprezentowanie wielkiego, otwartego świata.
Bo chociaż industrialno-atomowy klimat, jak i skojarzenia z "BioShockiem", mogłyby sugerować korytarzowość, Mundfish ewidentnie chce wpuścić sporo przestrzeni, co twórcy prezentowali też na wcześniejszych materiałach.
Do tego wideo prezentują naprawdę wysokiej jakości grafikę. Co w ogóle nie dziwi, bo produkcje o rozmachu AAA ze wschodniej części Europy lubią pod tym względem błysnąć. Dość wspomnieć o serii "Metro" i jej ostatniej części.
Trzymam mocno kciuki za ten projekt, bo to przede wszystkim znakomity pomysł na to, jak wykorzystać swoje szeroko pojęte dziedzictwo kulturowe, zrobić z niego coś nowego i jeszcze zaintrygować tym resztę świata.