Beta Diablo 4 ma większą szansę na "legendarne". Gracze cofali przez to preordery
Po pierwszym etapie bety Diablo 4 w sieci pojawiło się wiele zachwytów, ale też krytyki ze strony graczy. Jednym z najczęściej poruszanych "problemów" jest zbyt łatwe zdobywanie przedmiotów klasy legendarnej. I widać, że nie wszyscy rozumieją, co oznacza hasło "beta".
24.03.2023 | aktual.: 24.03.2023 12:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Widzieliśmy już nawet przypadku anulowania preordera ze względu na "zbyt łatwe zdobywanie przedmiotów w grze". Tym graczom musi być teraz przykro, bo tak jak mogliśmy już wcześniej się domyślać po wrażeniach z bety, twórcy Diablo 4 potwierdzili, że jest to tymczasowa mechanika na potrzeby beta testów. W premierowej wersji gry nie będzie już tak łatwo.
Diablo 4 - zwiększona szansa na legendarne przedmioty na czas bety
Na zarzuty społeczności odpowiedział sam Rod Fergusson, główny producent Diablo 4. Na swoim twitterowym koncie informuje, że celem zwiększonych szans na przedmioty legendarne w grze jest oczywiście umożliwienie graczom szybszego zdobycia pełnego wyposażenia. To z kolei przekłada się na większą możliwość przetestowania samej gry, zamiast grindowania. W końcu beta trwa tylko trzy dni.
Podczas pierwszej sesji testów beta gracze byli w stanie zdobyć nawet 8 czy 9 przedmiotów legendarnych z pierwszego bossa świata. Mowa oczywiście o Ashavie. Krytykowali więc twórców, że w Diablo 4 przedmioty legendarne wcale nie wydają się takie legendarne. Jak widać, zarzuty były niesłuszne. Nic tylko czekać, aż kolejne z nich (np. słaba grafika), okażą się równie nieprzemyślane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ten weekend (24.03 - 26.03) rusza w pełni otwarta beta Diablo 4. Możemy się spodziewać długich kolejek, bo teraz w nowy hit Blizzarda będą chciały zagrać zapewne miliony ludzi. Firma zdaje sobie sprawę z możliwych utrudnień, ale niewiele może zrobić. Ustalenie możliwej liczby zainteresowanych grą jest praktycznie niemożliwe.
Arkadiusz Stando, redaktor prowadzący Polygamii