Baldur's Gate II: Tron Bhaala

Czy przyjemnie jest być spokrewnionym z bóstwem? Losy bohatera sagi „Baldur's Gate” dowodzą, że przynosi to same kłopoty. Zwłaszcza, kiedy boski tatuś miał wredny charakter. Najlepiej możemy się o tym przekonać, grając w „Tron Bhaala”, który ostatecznie kończy cykl

marcindmjqtx

18.11.2003 | aktual.: 08.01.2016 13:09

Baldur's Gate II: Tron Bhaala

Czy przyjemnie jest być spokrewnionym z bóstwem? Losy bohatera sagi „Baldur's Gate” dowodzą, że przynosi to same kłopoty. Zwłaszcza, kiedy boski tatuś miał wredny charakter. Najlepiej możemy się o tym przekonać, grając w „Tron Bhaala”, który ostatecznie kończy cykl

„Baldur's Gate II”: „Tron Bhaala”

Za krótki spadek po tacie

Czy przyjemnie jest być spokrewnionym z bóstwem? Losy bohatera sagi „Baldur's Gate” dowodzą, że przynosi to same kłopoty. Zwłaszcza, kiedy boski tatuś miał wredny charakter. Najlepiej możemy się o tym przekonać, grając w „Tron Bhaala”, który ostatecznie kończy sagę.

Zamknięcie owej imponującej sagi o dzieciach Bhaala jest krótsze niż można się było spodziewać. Dodatek do „Baldur's Gate” zajmuje jedną płytę i gracz, który przeszedł wszystkie poprzednie części cyklu, może bez trudu skończyć go w 30 godzin. Nie jest to dużo, zwłaszcza, że ukończenie każdej z dwóch głównych części gry zajmowało - w zależności od tego, jak bardzo chcieliśmy się angażować w liczne poboczne wątki opowieści - od stu do nawet dwustu godzin.

Ociec, prać? Prać!

Nowa przygoda jest także dość liniowa - o ile np. w „Baldur's Gate II” mogliśmy wybierać, czy pokonać starego czerwonego smoka teraz, czy później, czy może tylko z nim porozmawiać i zostawić w spokoju, „Tron Bhaala” rzadko daje nam tyle swobody. Kolejnymi przeciwnikami naszego komputerowego alter ego są nimi jego przyrodni bracia i siostry, którzy próbują pozbyć się rodzeństwa i przywrócić zabitego boga śmierci i zniszczenia do życia (względnie zająć jego miejsce). Tak rozbuchane ambicje nie pozostawiają wiele miejsca na negocjacje i jedynym sposobem na popchnięcie akcji do przodu jest zawsze wysłanie naszych drogich krewniaków na tamten świat.

Oczywiście bracia nie działają sami. Po drodze trafiamy na stada potworów, i to tych najgroźniejszych, bo po przygodach w poprzednich częściach gry nasi bohaterowie rozpoczynają ostatnie starcie w okolicach 20. poziomu doświadczenia - a w realiach gier fabularnych z serii „Advanced Dungeons & Dragons” to status rzeczywiście półboski. W „Tronie Bhaala” musimy więc walczyć z najgorszym piekielnym pomiotem, czyli demonami. Pospolite Glabrezu i Balory nasza drużyna zjada na śniadanie, a najgroźniejszym przeciwnikiem w grze jest Demogorgon, książę Piekieł, potężny dwugłowy demon przypominający skrzyżowanie orangutana z ośmiornicą. Znajdziemy go w podziemiach wielkiej twierdzy, zbudowanej przez dobrego boga Helma tylko po to, aby służyła demonowi za więzienie. Także ogromne smoki będą padać jeden po drugim pod ostrzami naszych mieczy - w krótkim dodatku jest ich prawie tyle samo, co w całym „Baldur's Gate II”, a wszystkie groźniejsze od swoich poprzedników.

Regularność szachisty

Walki oferują dużo mocnych wrażeń i pozwalają zapomnieć o fabule, która jest słabsza niż w poprzednich częściach cyklu. Na silnych przeciwników możemy natknąć się na każdym kroku, a walka z każdym wymaga zastosowania osobnej taktyki i często kilku prób. Starcie ze złym magiem na 30. poziomie, który dysponuje potężnym zestawem czarów obronnych i potrafi odbijać nie tylko ciosy mieczy, ale i zaklęcia, przypomina swoją regularnością często grę w szachy (może tylko tempo jest trochę bardziej żywe) - nasi magowie rzucają zaklęcia zdejmujące osłony przeciwnika, próbując równocześnie uchronić się swoimi czarami przed gradem rzucanych przez niego magicznych eksplozji i pocisków. Po kilkudziesięciu takich starciach staje się to niebezpiecznie nużące.

Mimo tych drobnych usterek warto zagrać w „Tron Bhaala”, warto wrócić, chociaż raz, do magicznej krainy. Spędziliśmy już w niej przecież tak dużo czasu, że trudno byłoby nie skończyć przygody. A poza tym w roli syna boga (nawet o paskudnym charakterze) nie występujemy przecież często, prawda?

Adam Leszczyński

Adam Leszczyński

BG2: Tron Bhaala Producent: Interplay Dystrybutor: CD Projekt Minimalne wymagania: PC Pentium II 233MHz, 32MB RAM, zainstalowana polska wersja „Baldur's Gate II”. Cena: 79 zł

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.