Astrologowie ogłaszają tydzień z Heroes of Might & Magic na Polygamii!
22 lata minęły od premiery, a tyle się dzieje! W Polsce mamy wielkie mistrzostwa i regularną orkiestrę, Rosjanie robią nowy, dopieszczony zamek, a większość z nas... grała w kultowe Heroesy 3 źle. O czym przekonałem się dobitnie, rozmawiając z jednym z największych w Polsce ekspertów od tej serii.
22 lata to niby nie tak dużo, ale mam poczucie, jakby już od dnia premiery "Heroes of Might & Magic III" było grą kultową. Produkcja New World Computing ukazała się 28 lutego 1999 roku, 30 września wydano dodatek "Armageddon's Blade", a 22 marca 2000 roku drugie i ostatnie rozszerzenie - "The Shadow of Death".
Oczywiście w Polsce po premierze gra była dostępna jedynie na bazarach. Na sklepowe wersje musieliśmy długo poczekać, a taki "Cień śmierci" ukazał się u nas z niemal rocznym opóźnieniem! Takie były czasy raczkującej dystrybucji PL i minusy świata bez szybkiego internetu.
Niezależnie od tych okoliczności, "Heroesy 3" były rewolucją dla serii, a szczególnie w Polsce mocno wbiły się krajobraz grania na PC. I już w latach 2000-2009 regularnie wędrowały na szczyty rozmaitych rankingów Gier Wszech Czasów, które z lubością robiły magazyny i portale. Po prostu "santo subito". Tymczasem...
Wszyscy graliśmy w to źle!
O tym, jak żywa jest współczesna scena "Heroesów 3" w Polsce, pisałem wielokrotnie. - chociażby kilka dni temu przy okazji urodzin gry. Jednocześnie już dawno zacząłem dostrzegać, że w świecie tej gry powstała zaskakująca przepaść.
Po jednej jej stronie stoją casuale (w tym ja), którzy z sentymentem wspominają zarywane nocki, licytują się, który zamek jest lepszy, lubią niczym w RPG-ach eksplorować całą mapę, zbierać wszystko, co się da, a potem gigantyczną armią rozjechać wroga.
Po stronie drugiej jest skupiona wokół turniejowej odsłony gry społeczność, która zna multum trików, nigdy nie buduje Kapitolu, w pierwszej turze wykupuje 8 bohaterów, a po tygodniu wewnątrz gry ma potężną armię i wysokopoziomowego herosa.
Czy to tylko różnica między graniem PvP a lekką rozrywką w sobotni wieczór, czy może jednak całe życie popełnialiśmy podstawowe błędy? Które sztuczki są dla prosów, a które przydadzą się każdemu? Naprawdę budowa Kapitolu w 7 dni to kiepska taktyka? Tyle pytań!
Ale to nie jedyne kwestie, które mnie nurtowały. Jak fani oceniają inne gry z serii? Czy "Heroes of Might & Magic IV" słusznie zostało wyklęte? O co chodzi z tymi modami i czym będzie nadchodzący zamek Factory od rosyjskiego HOTA Crew? Czy w Erathii jest miejsce na miotacze ognia i czołgi? I w końcu - co dalej z serią??? Czy mamy szansę na jej kolejną część?
Na to wszystko odpowiedział mi Mateusz "LivingAnarchy" Jarzembski, organizator Mistrzostw Polski Heroes III i animator społeczności "HoM&M". I przez najbliższe dni będą pojawiały się kolejne artykuły, które rozwieją mity, niczym Obserwatorium mgłę wojny, oraz odkryją kolejne tajemnice serii, tak jak Obelisk odsłaniał miejsce zakopania graala.