Assassin's Creed Valhalla. Gniew druidów w końcu jest, krytycy raczej zadowoleni
Assassin's Creed Valhalla było zdecydowanie wielkim hitem i grą fantastycznie ocenioną. Z tym większą niecierpliwością oczekiwano premiery DLC Gniew Druidów, która obsunęła się Ubisoftowi od 2 tygodnie.
Dziś, 13 maja ukazał się dodatek "Assassin's Creed Valhalla - Gniew druidów". DLC przenosi nas w zielony i mroczny świat Irlandii - jej historii oraz tytułowych, druidzkich kultów. Wszystko brzmi jak przepis na rozszerzenie doskonałe. Tymczasem Metarcritic "wycenił" grę na 71/100.
DLC możemy odpalić już na wczesnym etapie gry - nie ma wymogu, aby ukończyć główną fabułę. W porcie naszej osady spotkamy tajemniczą postać, która prosi, abyśmy pomogli naszemu nieznanemu wcześniej kuzynowi. Eivor, jak to bohater gry, rzuca się na pomoc i płynie w nieznane.
Recenzenci chwalą ciekawą historię, piękną grafikę i projekty irlandzkich lasów czy bagien, a także koncept druidów jako przeciwników. IGN wypomina jednak, że "Assassin's Creed Valhalla Gniew" to głównie "więcej tego samego". Co nie było specjalną wadą, gdyby podstawka nie była tak długa i pełna pobocznych misji.
Escapist Magazine również chwali DLC, ale też uważa, że "Gniew druidów" docenią główni ci, którzy wymaksowali "Valhallę". Dla tych, którzy na pewnym etapie porzucili podstawkę, będzie tu po prostu "kolejne 10+ godzin".
Z jednej strony sam nie oczekiwałbym, że dodatek do "Valhalli" zwali mnie z nóg nowatorskimi pomysłami. Ze strony drugiej kolejne DLC do gry to "Oblężenie Paryża", którego sama nazwa sugeruje, że rozgrywka może się ciut różnić od tego, co widzieliśmy do tej pory. I może to właśnie kolejny dodatek zaspokoi żądnych nowości.
Tymczasem Dominik już pobiera "Gniew druidów" i pewnie w przyszłym tygodniu podzieli się wrażeniami.