Architektura w Ghost Recon: Wildlands – ameryka łacińska malowana wioskami, pałacami i modernizmem
Architektura w Ghost Recon: Wildlands – tu Nomad. Przybyliśmy właśnie do Boliwii. Ciekawe miejsce. Kraj niezwykle różnorodny i piękny. Boli patrzenie na tych biednych ludzi, których wykorzystuje kartel. Może gdyby mój syn przyjechał tu na parę dni, doceniłby swoje życie w Stanach. Wraz z sierżantami Midasem, Holtem i Weaverem przybyliśmy na zlecenie połączonych sił CIA, DEA i JSOC aby zająć się tematem kartelu narkotykowego Santa Blanca. Naszym kontaktem jest agentka CIA – Karen Bowman. Jakoś to będzie.
02.05.2018 13:38
DOMY Z GLINY I HISZPAŃSKIE WPŁYWY
Na miejscu spotkaliśmy się z przywódcą rebelii Pacem Katari – nie ufam mu. Nie ufam nikomu na tej szerokości geograficznej poza Duchom. Nawet Bowman trzymam na dystans. Pomimo twardego charakteru jest jeszcze świeża – nigdy nie wiadomo co jej do głowy strzeli. Ale powiem Wam, że Boliwia jest piękna o tej porze roku. Chcecie wiedzieć jak tu jest?
Pora na odrobinę historii. Był XVI wiek gdy ziemie należące od tysiący lat do plemion prekolumbijskich, najechali hiszpańscy konkwistadorzy. Wraz z nimi w ten rejon świata przybyła również ich architektura. Z biegiem czasu kultury prekolumbijskie łączyły się z hiszpańską i powstał wspaniały miszmasz zwany „mestizo baroque” – można powiedzieć, że jest to styl łączący hiszpański sposób myślenia o przestrzeni oraz sposoby i materiały budowlane znane w Boliwii od tysięcy lat. Europejczycy powinni się wspaniale odnaleźć w tej plątaninie uliczek i domków.
To już wszystko, co mam do powiedzenia o operacji Kingslayer.
Nomad out!
GRA: Ghost Recon:Wildlands
SYSTEM: PS4
Zapraszam na mojego bloga - Archigame.pl! :)