Arcanum
Technika wkroczyła do świata magii. Szczątki ostatniego smoka trafiły do muzeum, a w powietrzu zaczyna się już panowanie maszyn. Początki jednak są trudne - dziewiczy lot pierwszego sterowca kończy się widowiskową katastrofą. W tym właśnie momencie rozpoczyna się nasza fascynująca przygoda.
18.11.2003 | aktual.: 08.01.2016 13:01
Arcanum
Technika wkroczyła do świata magii. Szczątki ostatniego smoka trafiły do muzeum, a w powietrzu zaczyna się już panowanie maszyn. Początki jednak są trudne - dziewiczy lot pierwszego sterowca kończy się widowiskową katastrofą. W tym właśnie momencie rozpoczyna się nasza fascynująca przygoda.
Arcanum
Magią i pistoletem
Technika wkroczyła do świata magii. Szczątki ostatniego smoka trafiły do muzeum, a w powietrzu zaczyna się już panowanie maszyn. Początki jednak są trudne - dziewiczy lot pierwszego sterowca kończy się widowiskową katastrofą. W tym właśnie momencie rozpoczyna się nasza fascynująca przygoda.
Cudem uratowani z kraksy, lądujemy od razu w środku Wielkiej Tajemnicy. Sterowiec „Zefir” został zestrzelony przez dwa inne pojazdy latające, do złudzenia przypominające myśliwce z czasów trochę poprzedzających pierwszą wojnę światową - a podobno był pierwszym powietrznym statkiem w krainie Arcanum! W dodatku jeden z mniej szczęśliwych towarzyszy podróży przed śmiercią daje nam tajemniczy pierścień z inicjałami i każe szukać jego właściciela, a tuż za miejscem fatalnego lądowania czeka na nas zabójca...
To tylko początek długiej i zawiłej historii - w dodatku, co nie jest wcale regułą w przypadku gier fabularnych, całkiem nieźle napisanej i równie dobrze spolszczonej. Scenariusz nie ogranicza się jednak do jednego, linearnego wątku. W krainie Arcanum czekają na nas dziesiątki - jeżeli nie setki - innych zadań do wykonania. Są wśród nich typowe misje „kurierskie” (trzeba np. dostarczyć pewnej kapryśnej arystokratce kamień nagrobny ze starego cmentarzyska elfów - bibelot modny w wyższych sferach), ale także i bardziej skomplikowane (np. wygrać zabawę w zagadki z trzema złośliwymi czarnoksiężnikami - a stawką jest nasze życie).
Powrót do przeszłości
Najbardziej fascynujący w „Arcanum” nie jest jednak sam scenariusz, ale szeroki zakres swobody, jaki autorzy gry pozostawili głównemu bohaterowi. W zespole tworzącym „Arcanum” znalazło się kilku projektantów, którzy pracowali wcześniej nad kultową grą fabularną „Fallout” - i w grze dobrze widać ich rękę. Ogromną większość zadań można wykonać na kilka sposobów, w zależności od charakteru gracza i właściwości jego komputerowego wcielenia.
Jak to wygląda w praktyce? Mostu w pewnym małym miasteczku pilnuje banda rzezimieszków, którzy bezlitośnie wymuszają od wszystkich myto. Najłatwiej jest oczywiście zapłacić i przejść. Bandytów można także zabić - pod warunkiem że nasza postać jest wystarczająco silna. Zasłużymy sobie wtedy na dozgonną wdzięczność miasteczka, co w praktyce przełoży się na nieco niższe ceny w sklepach. To są jednak trywialne rozwiązania. Sposobów na przejście przez most mamy bowiem do wyboru znacznie więcej. Jeżeli gramy złodziejem-kieszonkowcem, możemy po prostu wyjąć klucz do furtki z kieszeni herszta bandy. Jeżeli gramy osobą o dużym uroku osobistym i znacznej sile przekonywania, możemy po prostu namówić łotrów, aby przepuścili nas za darmo. Jeżeli nie będziemy jednak tak perswazyjni, możemy zawrzeć z nimi umowę - pozwolą na przejście, jeżeli zniszczymy skład materiałów budowlanych, które na budowę nowego mostu zebrali zdesperowani mieszkańcy...
Technika kontra magia
Tworzenie własnej postaci, wirtualnego alter ego gracza, to jeden z najważniejszych momentów gry - bo w znacznym stopniu określa dalszy przebieg zabawy. W „Arcanum” można zostać bardzo różnymi postaciami - i za każdym razem fabuła gry będzie trochę inna. Można być szlachetnym rewolwerowcem, który bezinteresownie pomaga słabszym, albo złodziejem i mordercą, który zawsze uderza swoje ofiary w plecy. Rezultaty wyborów - naszego stylu grania - pokazuje specjalny licznik, którego wskazówka odchyla się albo w stronę zła, albo dobra. Ma to oczywiście swoje konsekwencje - dobre postaci będą reagować lepiej na szlachetnego rewolwerowca, niż na łotra spod ciemnej gwiazdy.
Nasza postać musi także dokonać wyboru pomiędzy techniką a magią - współistnieją one ze sobą z trudem. Jeżeli nasz bohater będzie np. specjalizował się w rusznikarstwie, a w walce cały czas używał broni palnej, nauczenie się magicznych zaklęć przyjdzie mu z trudem, a zaklęcia leczące będą miały na niego mniejszy wpływ. Ten wybór ma także duże znaczenie w grze - świat Arcanum to bowiem bajkowa kraina w fazie gwałtownej industrializacji. Tam, gdzie jeszcze do niedawna alchemicy zbierali zioła do swoich magicznych mikstur, dziś już słychać łoskot kolei parowej, a dominującą potęgą na kontynencie jest przemysłowa republika Tarant, która wygrała wszystkie wojny ze swoimi feudalnymi sąsiadami dzięki armii poborowych uzbrojonych w broń palną. Ze starcia pomiędzy magią i technologią ta druga wydaje się wychodzić zwycięsko, a przed postępem nie ma ucieczki - przynajmniej w świecie „Arcanum”. Warto więc go szybko odwiedzić, zanim zacznie przypominać szare krajobrazy, które codziennie nas otaczają.
Adam Leszczyński
Adam Leszczyński
Arcanum
Producent: Sierra
Dystrybutor: Play-it
Minimalne wymagania sprzętowe: PC Pentium II 300 MHz, 64MB RAM
Cena: 129 złotych