Apex rozdaje bany, a Fortnite "pożycza" sobie niektóre mechaniki
Definitywny koniec żartów.
09.04.2019 09:00
Respawn początkowo był cierpliwy, ale szybko stanął do walki z cheaterami i rozdał imponujące 355 tysięcy banów. Chyba jednak nie podziałało, zatem zdecydowano się zwiększyć karę za przewinienie. Firma twardo więc pokazuje, że nie życzy sobie oszukiwania w ich grze i nieuczciwym graczom wymierza bardzo srogą karę. Ban poza tym, że permanentny, obejmuje nie tyle pojedyncze konto, co... cały komputer. Wykrycie oszustwa powoduje, że nasza konfiguracja trafia na czarną listę i na nic się zdadzą nowe konta czy zmiany IP. Na tę chwilę wybierający drogę na skróty gracze nie znaleźli jeszcze sposobu na obejście blokady... ale fora internetowe zalały już wątki, że kurcze samo z siebie przestało działać.
Acz ciekaw jestem, czy nie wystarczy po prostu dorzucenie dodatkowego RAM-u lub zmiana jakiegoś podzespołu na nowy. Skoro po wykonaniu takiej czynności nie raz miał człowiek problem z DRM-ami w legalnych grach, nawet bez stosowania cheatów, i wspomniane zabezpieczenie powinno się po czymś takim pogubić. Zawsze to taniej jak zmieniać peceta. Najlepiej jednak po prostu nie oszukiwać i nie psuć zabawy innym - i bez tego przy Apeksie można się dobrze bawić.
Dlatego na tę chwilę graczom złapanym na oszustwie mogę polecić tylko zainstalowanie Fortnite. Zwłaszcza, że Epic odnalazł w Apex doskonałe źródło inspiracji! Firma nie próżnuje i już teraz nasyca swoją grę w kolejnych aktualizacjach elementami znanymi między innymi z "Titanfalla bez Tytanów". Epic "pożyczyło" sobie właśnie z gry studia Respawn... respawny właśnie. Apex wyróżniał się na tle innych Battle Royale tym, że ubity gracz w rozgrywce drużynowej mógł wrócić na plac boju po tym, jak jego kompani wykonali odpowiednią czynność.
Epic tak się tym pomysłem zainteresował (zapewne w skutek tego, że choć wciąż ma przewagę, 50 milionów użytkowników jednak nie zdobywa się z marszu), że już wkrótce wrzuci do swojej gry Reboot Vana, w którym będzie można aktywować specjalną kartę znajdywaną podczas zabawy, co spowoduje odrodzenie martwych członków zespołu. W Apex był to desantowiec, a więc cztery kółka można tu potraktować raczej w kategorii drobnej zmyłki. Ale skoro kółka, mogę przynajmniej napisać, że nowinka ta "dojedzie" na 11 kwietnia.
Swoją drogą jak tak Epic po troszkę się inspiruje, aż urocze byłoby zobaczyć za jakiś czas jak ten stereotypowy dzieciak grający w Fortnite odkrywa, że może wymagania sprzętowe się nie zmieniły, ale konieczny jest już upgrade komputera...
Krzysztof Kempski