Anthem ma być nie tylko sieciową strzelanką, ale też ciekawym uniwersum
Twórcy zdradzili garść szczegółów odnoszących się do fabuły.
Na The Game Awards nie mogło zabraknąć też Anthema od BioWare. Twórcy ograniczyli się tym razem do zwiastuna, bo już niedługo będzie przecież pierwsza okazja, by zagrać w zamkniętą alfę. Zwiastuna za to dość konkretnego, bo nawiązującego do fabuły. Już od dawna wiadomo, że pomimo nacisku na multiplayer Anthem ma także oferować ciekawą historię, dostępną również dla pojedynczego gracza.
Anthem Official 2018 Game Awards Trailer
Przypomnimy, o co chodzi. Świat gry został stworzony przez bogów przy pomocy tytułowych Anthemów - czyli na nasze Hymnów. Nie wiadomo jeszcze dokładnie, co to będzie, acz ze zwiastuna kreuje się obraz czegoś na wzór przerobionego wiatraka elektrowni. Nie wiadomo jednak, czy wszystkie będą wyglądały tak samo - to coś w rodzaju specjalnych artefaktów, pozwalających chronić świat przed zagładą. Z nazwy zaś mocno kojarzy się to z zaserwowanym w "Sillmarillionie" opisem stworzenia Tolkienowskiego Śródziemia, które powstało właśnie z muzyki.
W każdym razie dzieło stworzenia nie zostało tu przez bogów ukończone, a porzucone przez nich narzędzia (właśnie wspomniane Hymny) stały się zarzewiem konfliktu między cywilizacjami. Wygląda na to, że będziemy mieć tu też do czynienia z jakąś formą ciemnej strony mocy, naprzeciw której będzie trzeba się zjednoczyć. Widać jak na dłoni, że EA marzy o własnym Destiny.
Tak poza tym 1 lutego na wszystkich platformach pojawi się ograniczone czasowo demo. Jeżeli zainwestujecie w preorder, będzie można natomiast pograć już 25 stycznia. Czy w Anthemie przetrwał także duch BioWare przekonamy się natomiast na poważnie 22 lutego, kiedy to ukaże się pełna wersja.
Krzysztof Kempski