Wszyscy wieszczą kryzys, kolejne studia upadają a tu się okazuje, że na Wyspach z tego dobrobytu ludzie kupują coraz więcej. No a przynajmniej kupowali w 2008 roku. Reuters donosi, za Entertainment Retailers Association (ERA), że sprzedaż DVD, muzyki i gier skoczyła o 4% w stosunku do roku poprzedniego. Jeżeli jednak dokładniej wczytać się w te wyniki to wychodzi, że tak naprawdę całe to towarzystwo ciągną w górę gry wideo, które skoczyły aż o 17% (DVD 1,9%, muzyka w dół o 3,2%). Zgadnijcie jeszcze, która platforma dostała takiego kopa. Oczywiście, że królestwo badziewia wszelakiego i dziwnych akcesoriów, czyli Wii. Ciekawe jak to będzie wyglądać w 2009 roku. Oczywiście z grami ogólnie, bo przecież nie ma sensu po raz kolejny pisać, że "ten balon musi kiedyś pęknąć". Jakoś już w to przestałem wierzyć.
Piotr Gnyp
