Ancestors: The Humankind Odyssey - żyje i ewoluuje
Ambitna gra twórcy Assassin's Creed wcale nie popadła w zapomnienie.
O grze ten pisaliśmy po raz pierwszy w 2015 roku, kiedy to podczas targów E3 pojawiła się krótka zapowiedź tytułu. Prac nad nią podjął się były pracownik Ubisoftu, Patrice Desilets, oraz kilka osób, które wraz z nim założyły studio Panache Digital Games.
Ciekawe teksty przewijały się podczas oficjalnego wystąpienia (mogą być one pokłosiem niezbyt dobrych relacji między Desiletsem a Ubisoftem i niejasności, które wynikły w związku z prawem do gry 1666 Amsterdam).
Miała to być gra na temat ewolucji człowieka jako gatunku, w której wcielimy się w naszego dalekiego przodka. Potem było o projekcie cicho, aż rok temu przypomniał o nim Adam. A wspominam o tym wszystkim, ponieważ całkiem niedawno na oficjalnym Twitterze studia pojawiło się trochę zrzutów gry i fragmenty gameplaya.
Najpierw Ancestors miał być opowieścią wydawaną w krótkich epizodach, ale potem studio zmieniło zdanie i wiadomo już, że będzie to pełnoprawny sandbox, w którym przygoda zostanie ukazana z perspektywy trzeciej osoby. Ma to być gra akcji z elementami survivalu, trzeba też będzie konstruować różne narzędzia. Startujemy w Afryce, a potem poszczególne etapy ewolucji rzucą nas w różne zakątki świata. Podstawowym motywem gry ma być strach.
Przez jakiś czas gra była projektem całkowicie niezależnym, ale wydawca Take-Two postanowił się nią zaopiekować. Aczkolwiek nie przyspieszy to jakoś specjalnie prac - premiera planowana jest gdzieś w okolicach 2020 roku.
Przypomnijmy sobie krótką zapowiedź (teaser, który bardzo bym chciała nazwać po polsku dręczycielem, ale czuję, że to się nie przyjmie):