Uwaga, motorówka na autostradzie! - graliśmy w The Crew 2

Uwaga, motorówka na autostradzie! - graliśmy w The Crew 226.08.2017 11:18
Paweł Olszewski

Za zamkniętymi drzwiami poznałem odpowiedzi na najważniejsze pytania, jakie rodziły we mnie pierwsze zapowiedzi.

O The Crew można mieć dwie opinie. Albo znajomość z grą zakończyło się chwilę po premierze, by stwierdzić, że wyścigi Ubisoftu były wtopą, albo dało się jej jeszcze szansę po ogromnym Wild Run, by pochwalić starania deweloperów. Niezależnie jednak od tego, jaką grupę reprezentowaliśmy, byliśmy zachwyceni rozmiarem otwartego świata (któremu podskoczyć mogło tylko eksperymentalne, rozczarowujące Fuel) oraz zniesmaczeni kartonowym modelem jazdy. Zwiastun "dwójki" zaskoczył wszystkich zmaganiami na wodzie czy w powietrzu, ale unikał wyjaśnienia kontynuacji tych dwóch wątków: piaskownicy i modelu jazdy. Tak samo bezpiecznie karty rozgrywa demko, jakie można sprawdzić w konsumenckich halach Gamescomu. Szczęśliwie, miałem okazję dowiedzieć się więcej (wstawmy muzyczkę z "Z Archiwum X"). W ogóle nie rozumiem, dlaczego to nie ten materiał został udostępniony ludziom.

Wiecie już, że dotychczasową bazę pojazdów uzupełnią samoloty i motorówki; podgatunkowa eklektyczność to zresztą nie jedyny pomysł, jaki Ubi przenosi ze Steepa do The Crew (są też fajnie podkreślone na mapce "nagrania" z ostatnich dziesięciu minut zabawy). Klasę pojazdu można zmienić w locie, więc akcje w stylu "gigantyczna hopka do jeziora i przemiana w motorówkę w powietrzu" będą tutaj na porządku dziennym. Miałem niezły ubaw, gdy wpadłem na autostradę rozpędzonym do 200 kilometrów na godzinę pojazdem wodnym. Podróż do następnej interesującej nas lokacji też przebiega milej, jak skrócimy ją do kilkunastu sekund lotu samolotem. To fajny pomysł, zwłaszcza w pozycji, która ma żyć kilka lat dzięki sieciowej społeczności. Trzymam kciuki.

The Crew 2: E3 2017 Cinematic Announcement Trailer | Ubisoft [NA]

Ale teraz istotniejsze. Model jazdy. Lepszy niż w "jedynce". Ale nadal pozostawiający spory niedosyt. Samochody są cięższe, kontrolowane poślizgi mają już rzeczywiście arcade'owy charakter, niemniej poza drogami asfaltowymi dzieją się niestworzone rzeczy. Do tego dochodzą nowe klasy pojazdów i zgodnie z podejrzeniami - to coś w stylu GTA, gdzie "obsługa" samolotu lub łodzi jest aż zbyt banalna. Standard, że taka różnorodność wiąże się z pewnymi ograniczeniami. Ale gdyby w The Crew 2 znowu zawrzeć wyłącznie pojazdy naziemne, tytuł wpadłby w niezłe tarapaty. To mój kreatywny sposób połączenia jednego wątku z drugim.

Chodzi o mapę świata. Poprawcie mnie, jeśli coś mi umknęło, ale Ubisoft nie chwalił się ani jej wielkością, ani rzeczywistym umiejscowieniem. Znaczy - wiedzieliśmy, że znowu Stany Zjednoczone. Dodam więc, bo zobaczyłem na własne oczy - znowu CAŁE Stany Zjednoczone. W przyjemnej, uproszczonej formie, gdzie przejazd z jednego wybrzeża na drugie zajmie około godzinki z hakiem. To, rzecz jasna, imponujące, ale nawet jeśli poszczególne regiony są teraz bardziej rozbudowane, to ambitny recykling, a nie stworzenie czegoś nowego. Widzieliśmy już takie dziwne przypadki w grach-piaskownicach (Rockstar za każdym razem rozbija bank podobnymi zagrywkami), ale chyba nigdy w grze okołowyścigowej. Rozbudowany, dający nowe możliwości, ale ten sam teren. I ktoś, kto "jedynce" poświęcił kilkadziesiąt godzin, może nie być tym zachwycony.

THE CREW 2 Gameplay (E3 2017)

Ot, wątek do rozkminy, który musimy zawiesić w powietrzu na kilka miesięcy - premierę wyznaczono na 18 marca 2018 roku (ładna data swoją drogą). Osobiście życzę sobie, jako wielkiemu maniakowi luźnych ścigałek, oraz samemu wydawcy, by premierowy The Crew 2 reprezentowało przynajmniej poziom oryginału po wszystkich rozszerzeniach. Ale w gruncie rzeczy i tak super, że ta marka otrząsnęła się po falstarcie, będzie żyć i ewoluować dalej. Driveclub na pewno zazdrości. Na razie jestem zaintrygowany i powyższą datę zaznaczam w swoim kajeciku z emotikoną uśmiechu.

Przeczytaj także:

Pod tagiem Prosto z GC 2017 znajdziesz nasze wrażenia z innych ogrywanych i oglądanych w Kolonii gier.

Adam Piechota

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.