Shadow Warrior 3. O magicznej lince, hołdzie dla oryginału z '97 i niespodziankach [TAK, TEŻ TYLKO U NAS]

Shadow Warrior 3. O magicznej lince, hołdzie dla oryginału z '97 i niespodziankach [TAK, TEŻ TYLKO U NAS]17.07.2020 15:25

Druga część naszego wywiadu z ekipą Flying Wild Hog (i to samo zdjęcie, tylko inaczej stoimy).

Ach, co to był za dzień! W czwartek mieliśmy dla was masę informacji o systemie walki i świecie w "Shadow Warrior 3", o czym opowiedział mi Paweł Kowalewski, czyli Lead Game Designer, oraz Bartek Sawicki, Lead Producer.

A dziś druga część wywiadu i kolejna seria ciekawostek. Tym razem m.in. o strukturze gry i związkach nowego "Shadowa" z oryginalną wersją z 1997 roku. A jeśli nie widzieliście, jeszcze raz 4 minuty czystego gameplayu, którego nie znajdziecie na YouTubie.

SHADOW WARRIOR 3. STRUKTURA GRY

Jak zaplanowaliście przebieg rozgrywki?

Bartek Sawicki: Chcemy stworzyć kampanię, która będzie ciągłą historią, przedstawiającą historię Lo Wanga i Zilli.

A jaką macie koncepcję na strukturę gry? Idziemy długim korytarzem i docieramy do areny, na której rozegra się jatka?

Paweł Kowalewski: Gra nie będzie tak podzielona, że mamy arenę, potem długo nic, a potem znów arena. Chcemy, żeby walki toczyły się też w sekcjach eksploracyjnych. Nie będą wymagane, można ominąć tych przeciwników. Ale tak, potem dojdziemy też do tych aren, na których gracz stoczy walkę – a my dajemy spektrum możliwości, aby mógł rozegrać ją w najbardziej spektakularny sposób.

Nie nastawiamy się tylko na dostępny arsenał, ale też chcemy nauczyć gracza, żeby wykorzystywał otoczenie. Powstał taki nasz wewnętrzny termin na potrzeby produkcji tej gry - "ninja playground". Chcemy, abyś poczuł się jak w parku rozrywki i sam mógł reżyserować przebieg tej walki.

Na wideo Lo wang bardzo często korzysta też z linki - nie było jej w "Shadow Warrior 2".

Używamy jej nie tylko do tego, by przyciągnąć się do jakiegoś elementu albo "bujnąć" się nad przepaścią, ale także na przeciwnikach - przyciągnąć się do nich albo przeciwnika do nas. Możemy też przemieszczać obiekty, np. łatwopalne beczki.

BS: Z kolei przy fragmencie z tnącymi ostrzami, który pokazaliśmy na trailerze, Lo Wang mógł podejść i ręcznie je włączyć, ale też mógł użyć do tego linki. Mamy więc sporo możliwości zabawy z otoczeniem.

SHADOW WARRIOR 3. JAK SIĘ MA DO ORYGINAŁU?

Areny były mocną atrakcją wydanego w marcu 2020 "Doom Eternal". Zresztą ta gra wykorzystała element wprowadzony przez was w "Shadow Warrior 2", czyli uniki w powietrzu. A wy - znaleźliście jakąś inspirację w nowym "Doomie"?

PK: Wiesz, wszyscy jesteśmy graczami, gramy w inne produkcje i patrzymy, jak inni twórcy podchodzą do tematu. Ale jak już mówiłem wcześniej, dla nas przede wszystkim punktem referencyjnym jest klasyczny "Shadow Warrior" z 1997 roku.

Z drugiej strony, jeśli wychodzi w międzyczasie jakaś gra, która ma element, o którym myśleliśmy, zaczynamy kombinować: "Co możemy zrobić, żeby wydobyć naszą tożsamość z tej funkcji".

Skoro ponownie odwołujecie się do oryginału, to spytam o taką rzecz. "Shadow Warrior" jest pewną ikoną, ale też wyszła wyłącznie jej jedna część i niedługo potem została przykryta przez bardziej nowoczesne strzelanki. Wy zrobiliście piękny reboot, potem drugą część – czy to nie jest moment, w którym to wy powinniśmy wyznaczać, co jest "Shadow Warriorem", a hołd dla jedynki już zostawić na boku?

Kiedy zaczynaliśmy robić reboot, zorientowaliśmy się, że sporo elementów się zestarzało. Przeprojektowaliśmy bohatera, żeby Lo Wang był młodszy i już nie tak niepoprawny jak ten klasyczny. Niektóre jego kwestie są już dzisiaj niedopuszczalne (śmiech). Także jak najbardziej szukamy własnych rozwiązań, jak dodanie podwójnych skoków, linki, biegania po ścianie.

A jest jakiś element oryginału, który pozostaje takim rdzeniem rozgrywki, do którego zawsze wracacie?

Na pewno to lekkie i humorystyczne podejście do opanowanego przez demony świata. Lo Wang wszystko obraca w humor. To integralna część każdej naszej gry z serii.

Na pewno też lokalizacje i bronie. Pytamy się: "co możemy dzisiaj zrobić z tymi elementami?". Czy je przerobić, czy sprawić, żeby ludzie pamiętający oryginał poczuli się jak w domu? Robiąc tę grę, jesteśmy świadomi, że niektórzy nigdy nie grali w oryginał, ale jest też duża grupa osób takich jak my, po 30-stce, które dobrze pamiętają starą markę.

Wydaje mi się zresztą, że w "Shadow Warrior 3" najbardziej czuć ducha klasycznej części gry. Do tego jeden z naszych poziomów będzie otwierał się tak, jak pewna plansza z oryginału – ale jeszcze nie będziemy zdradzali.

SHADOW WARRIOR 3. CO SŁYCHAĆ U FLYING WILD HOG?

Spora cisza zapadła od 2016 roku na temat nowych produkcji. Urośliście, przenieśliście się do większego biura, od 2019 r. macie zagranicznego inwestora, firmę Supernova Capital. A co się działo z waszymi projektami?

BS: Po "dwójce" skupiliście się na tym, żeby rozwinąć się jako twórcy, mamy obecnie jeszcze dwa nieujawnione projekty. Dlatego cieszymy się, że znaleźliśmy takiego właśnie partnera, który respektuje naszą pracę i nadajemy na tych samych falach.

Szefem Supernova Capital jest Paul Wedgewood, twórca m.in. legendarnego "Enemy Territory". Miał jakiś wpływ na produkcję? Dzielił się swoimi radami i pomysłami?

Paul wie, co się dzieje z projektami, ale nadal mamy pełną kontrolę nad wszystkimi ich aspektami, wizja kreatywna nadal jest w całości po stronie "Hogów". Nie zdarzyło się, żeby ktoś nam powiedział "zróbcie to i to". Częściej słyszeliśmy "wow, ale wam to fajnie wyszło".

Asia Staniszewska (Head of Marketing & PR): Poza tym mamy na pokładzie 250 osób. To ogromny przeskok od czasów, gdy przy "dwójce" zatrudnialiśmy ich ok. 75.

Dodam jeszcze jedno. Ogłosiliśmy trzy projekty i po wydaniu Devolverland Expo przy okazji konferencji Devolera słyszałam plotki, że to właśnie jeden nich. Chciałam to oficjalnie zdementować - to nie jest jeden z nich (śmiech). To nasz projekt ekstra.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.