Lekcja walki kataną w Ghost of Tsushima

Lekcja walki kataną w Ghost of Tsushima25.06.2020 10:14
Bartosz Witoszka

Czym kierowali się deweloperzy z Sucker Punch przy okazji opracowywania starć bezpośrednich?

Choć świat elektronicznej rozrywki z wielką ekscytacją oczekuje na to, co pokażą dziś panowie i panie z CD Projekt Red przy okazji premiery pierwszego odcinka z cyklu Night Wire, inni producenci i wydawcy nie mają zamiaru próżnować. Studio Sucker Punch również się do nich zalicza – niedawno świat obiegła informacja o tym, że prace nad grą zostały już zakończone, co z pewnością uspokoiło fanów, których cierpliwość została już wystawiona próbę.

Pojawiła się również notka od ESRB, z której wynika, że gra będzie całkiem brutalna, a bryzgająca krew czy odcięte głowy mają być całkiem częstym widokiem. Choć twórcy zapewniają, że w Ghost of Tsushima znajdzie się miejsce dla różnych stylów walki, a główny bohater będzie mógł decydować się między innymi na ciche eliminacje, to właśnie katanie i temu, by walka nią była jak najbardziej responsywna, poświęcono bardzo dużo czasu.

Chris Zimmerman, współzałożyciel Sucker Punch, w najnowszym wpisie na blogu PlayStation, zdradza kilka szczegółów na temat japońskiego miecza – implementując walkę w Ghost of Tsushima, deweloperzy kierowali się trzema regułami, to jest szybkością, ostrością broni i precyzją.

Jeden z wpisów w moim cyklu (Fizyka w grach okiem inżyniera, jakby ktoś nie pamiętał) poświęciłem w całości stali i mieczom z niej wytwarzanych; przy okazji omawiania katan i tego, jak walka nimi została pokazana w For Honor, wspominałem, że ten rodzaj broni białej służy przede wszystkim do zadawania szybkich, precyzyjnych cięć (choćby w odsłonięte części ciała przeciwnika). Choć katany były wyjątkowo ostre i wolno się tępiły, to jednak miały niską udarność, przez co bywały łamliwe.

Choć w Ghost of Tsushima deweloperzy nie zastosowali mechanizmów odpowiadających za zużywanie się broni (i dobrze!), to właśnie ten styl walki oparty na cięciach ma być bardzo podkreślony i oddany najwierniej, jak to tylko możliwe.

Przynajmniej takie założenia twórcy mieli pierwotnie, a te musiały ulec zmianie, ponieważ w trakcie testów okazało się, że człowiek reaguje za wolno, by odpowiedzieć na cios. Deweloperzy nie chcieli też spowolniać przeciwników, dlatego zdecydowali się umożliwienie przeciwnikom wykonanie serii ataków, z których pierwszy ma być najwolniejszy. Ma to pozwolić graczom na odpowiednią reakcję, a oponenci mają do tego atakować w grupach, a nie tak jak w pierwszych Assassin’s Creedach, czekać w kolejce na swoją kolej.

Z kolei wspomniana już ostrość to nic innego, jak chęć zapewnienia większego… może nie realizmu, ale pokazania, że to, co dzierży nasz bohater jest bronią, a nie zabawką. W większości starć ma wystarczyć raptem kilka ciosów, by rozłożyć na łopatki prawie każdego przeciwnika, ale ma to działać również w drugą stronę.

Twórcom chodziło o oddanie wrażenia wygranej w ostatnim momencie, co na papierze brzmi dobrze i sprawdzało się już w innych grach (choćby w Gears of War, gdzie ostatni pocisk w każdym magazynku zadawał większe obrażenia; ot, taka sztuczka deweloperów), więc i tutaj powinno zdać egzamin.

Ostatnim aspektem ma być precyzja związana przede wszystkim ze wspomnianą już responsywnością. Bohater ma bezbłędnie wykonywać każdą komendę gracza i nawet podczas wykonywania tych bardziej skomplikowanych ataków (w grze mają być dostępne zarówno silne, jak i te lżejsze ciosy) możliwe będzie ich przerwanie, by lepiej dostosować się do sytuacji na polu bitwy.

Zdaniem Zimmermana to właśnie przy okazji walki kataną będzie wyglądało to lepiej niż w innych grach akcji, właśnie ze względu na lekkość tej broni (w tekście podano, że waży ona “raptem 2-3 funty”, czyli mniej niż półtora kilograma).

Przypominam, że Ghost of Tsushima ukaże się już 17 lipca tylko na PlayStation 4.

Bartek Witoszka

Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.