Łącznie 500 milionów dolarów poszło na gry z Kickstartera

Łącznie 500 milionów dolarów poszło na gry z Kickstartera03.06.2016 11:59
Bartosz Stodolny

I to nie tylko gry wideo, bo planszówki i karcianki stanowią większość ufundowanych projektów. Ale serio. Pół. Miliarda. Dolców.

Ponad 2 miliony osób wsparło 8 tysięcy growych projektów na Kickstarterze łączną kwotą przekraczająca 500 milionów dolarów. Takie dane pojawiły się niedawno na blogu największej na świecie platformy crowdfundingowej. A wszystko zaczęło się od 768 śmiałków, którzy w 2010 roku wpłacili nieco ponad 15 tysięcy dolarów na karciankę Cards Against Humanity. Dla 440 z nich był to pierwszy raz, ale zbiórki społecznościowe tak im się spodobały, że do dziś wsparli prawie 4,5 tysiąca innych pomysłów.

15 tysięcy dolarów to kwota śmiesznie mała w porównaniu z tym, co mamy dziś. Wszelkiej maści projekty związane z grami zbierają obecnie już nie tysiące, a miliony dolców, a o nasze pieniądze proszą nie tylko mali deweloperzy, ale też duże studia i legendy branży. Tutaj prekursorem był Tim Schafer, którego Broken Age (wtedy znany jako Double Fine Adventure) potrzebował w 2012 roku 400 tysięcy dolarów, by powstać.

Wszyscy pukali się wtedy w głowy, 400 tysięcy dolców i to na przygodówkę? Kto normalny da na to pieniądze? Okazało się, że takich osób było prawie 90 tysięcy, wymaganą kwotę zebrano w jeden dzień, a ostatecznie licznik stanął na kwocie 3,3 miliona dolarów, bijąc tym samym rekord platformy we wszystkich dziedzinach.

Double Fine Adventure: Kickstarter Pitch Video [Official]

Naśladowcy Schafera pojawili się bardzo szybko. Brian Fargo z Wasteland 2, Al Lowe i reaktywacja Leisure Suit Larry, Chris Roberts i ten nieszczęsny Star Citizen, czy Harebrained Schemes z Shadowrun. Przez te wszystkie lata na gry wideo zebrano 186 milionów dolarów. Ale momencik, skoro z 500 milionów 186 poszło na gry wideo, to co z resztą?

Ta podzielona jest między dwie kategorie. Tajemnicze „Inne” to 49 milionów dolców, natomiast pozostałe 265 milionów poszło na… gry bez prądu, czyli planszówki i karcianki. W sumie nie ma się czemu dziwić, skoro wiele z nich nawiązuje do gier wideo, jak na przykład planszowa wersja Dark Souls, której twórcy prosili o 50 tysięcy funtów, a dostali prawie 4 miliony. W tej kategorii jest też rekordzista Kickstartera, zarówno pod względem liczby wspierających, jak i zebranej kwoty. W karciankę Exploding Kittens postanowiło „zainwestować” 219,382 osób przeznaczając na to prawie 9 milionów dolarów. A to po prostu karcianka. O wybuchających kotkach.

Exploding Kittens - A new card game on Kickstarter

Dlaczego tak jest? W końcu wydawałoby się, że gry wideo są bardziej popularne od planszówek czy gier karcianych. Może to wynikać z faktu, że rozrywka elektroniczna to jednak branża obarczona większym ryzykiem. Projekt związany z grami wideo może polec na wielu etapach powstawania, co widać na przykładzie konsoli Ouya. Udało się zebrać kwotę na Kickstarterze, dorzucili się też inwestorzy, sprzęt powstał i... okazał się klapą, którą w końcu sprzedano Razerowi. Można też wspomnieć Yogventures, które przerosło twórców i gra została anulowana.

Karcianki i planszówki z kolei wydają się, przynajmniej dla mnie, nieco bardziej bezpieczne. Z ich powstaniem nadal wiąże się dużo pracy, trzeba zaprojektować planszę, figurki czy karty, stworzyć sensowne zasady i tak dalej, ale koniec końców wydaje się, że cały proces jest bardziej stabilny, choć tutaj też zdarzają się porażki. Na przykład gra The Doom That Came to Atlantic City, czyli inspirowana pracami H. P. Lovecrafta planszówka, nie tylko nie powstała mimo zebrania wymaganych funduszy, ale zapisała się w historii jako pierwszy kickstarterowy projekt, który zwrócił na siebie uwagę amerykańskiej Federalnej Komisji Handlu.

How to Play: Dark Souls™ - The Board Game (Kickstarter Exploration Demo)

Oczywiście może być też tak, że po prostu wolimy planszówki. Ja na przykład je uwielbiam i bawię się przy nich równie dobrze, jak przy grach wideo.

Bartosz Stodolny

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.