Będzie bolało. Branża gier przejdzie potężną rewolucję

Będzie bolało. Branża gier przejdzie potężną rewolucję26.07.2023 10:18
AI wkracza do branży gier. Wiele się zmieni
Źródło zdjęć: © Unsplash.com

AI zrewolucjonizuje branżę wycenianą na 200 mld dolarów. Firmy na całym świecie widzą w tym narzędziu szansę na przyspieszenie i usprawnienie procesu tworzenia gier. To będą nieuniknione, ale i również bolesne zmiany.

Branżę gier czeka rewolucja. Poszczególne firmy na całym świecie podejmują działania, które można potraktować jako reakcję na dziesięciolecia rosnących kosztów produkcji gier. Zbawieniem ma okazać się AI; tworzenie gier będzie tańsze i sprawniejsze, co siłą rzeczy przearanżuje dotychczasowy model pracy w tym sektorze.

Setki tysięcy miejsc pracy jest zagrożonych. Jak informuje agencja Bloomberg News, uzbrojona w komentarze branżowych liderów, są to zmiany nieuniknione i bolesne, jednak ostatecznie przyniosą korzyści graczom na całym świecie. Świadectwa nadchodzącej rewolucji spływają zewsząd.

Kierownictwo Gala Sports, firmy notowanej na giełdzie w Hongkongu, wstrzymało projekty badawcze niezwiązane z AI, by nadrobić zaległości w kwestii uczenia maszynowego. Szefostwo firmy zaoferowało nawet nagrodę w wysokości 7 tys. dolarów za pomysł na kreatywne wykorzystanie AI. Ale czy nie jest za późno?

Immortals of Aveum - zwiastun przedstawiający rozgrywkę

AI w grach - "czujemy, że zostaniemy wyeliminowani"

Jia Xiaodong, 36-letni dyrektor generalny Gala Technology Holding Ltd., powiedział agencji Bloomberg News, że "w zasadzie co tydzień czujemy, że zostaniemy wyeliminowani" i dodaje jednocześnie, że "wpływ sztucznej inteligencji na branżę gier w ciągu ostatnich trzech do czterech miesięcy może być tak dramatyczny, jak zmiany w ciągu ostatnich trzydziestu lub czterdziestu lat".

Firma Gala Sports zdołała już wykorzystać publicznie dostępne narzędzia (np. Stable Diffusion i Midjourney), by stworzyć wewnętrzne narzędzie do renderowania modeli 3D. Jest taniej; AI pozwala zrealizować cel w niecały dzień, zaś wcześniej (w toku outsourcingu) firma potrzebowała dwóch tygodni.

Tego trendu nie da się zatrzymać

Masaaki Fukuda -  który niegdyś budował PlayStation Network, a dziś jest wiceprezesem największego japońskiego startupu AI, Preferred Networks Inc. - zauważa, że "nic nie jest w stanie odwrócić, zatrzymać ani spowolnić obecnego trendu związanego ze sztuczną inteligencją". Fukuda dostrzega w tym narzędziu olbrzymi potencjał i falę zmian w sposobie tworzenia cyfrowej zawartości.

Jego firma nawiązała współpracę z platformą anime - Crypko. W tym przypadku dystrybucja ilustrowanych postaci okazuje się tańsza: zwykle taki asset kosztuje ok. 100 tys. jenów , zaś Crypko oferuje miesięczny abonament w wysokości 4980 jenów i licencję komercyjną w wysokości 980 jenów za obraz. A jednak nadal obrazy wygenerowane przez AI potrzebuje ręki prawdziwego artysty, który naniesie odpowiednie poprawki i sfinalizuje projekt.

AI tańsze od artysty

Yuta Hanazawa - producent Touken Ranbu - wyciąga podobne wnioski i widzi w AI prawdziwą rewolucję. Weteran branży założył firmę AI Works Inc., która specjalizuje się w sprzedaży ilustracji do gier, oczywiście mowa o grafikach stworzonych przez AI. Owoce pracy AI Works trafiły już "do kilku niezapowiedzianych projektów, pobierając przy tym połowę zwykłej ceny branżowej".

Sztuczna inteligencja to zmiana zasad gry, na którą czekałem. Wydawcy będą mogli podejmować większe ryzyko, twórcy znów będą kreatywni, a użytkownicy będą mogli wybierać spośród znacznie szerszej gamy gier.

Yuta Hanazawa

Twórcy gier stracą pracę przez AI?

Postępująca automatyzacja może zagrozić niektórym profesjom. Jak przyznaje branżowy analityk Serkan Toto, "sztuczna inteligencja może ostatecznie wymazać całe kategorie zawodów w branży gier, takie jak kontrola jakości, debugowanie, obsługa klienta lub tłumaczenie".

W podobnym tonie wypowiedział się swego czasu Shuhei Yoshida w wywiadzie dla The Guardian, podkreślając, że "AI w przyszłości może opracować ciekawe animacje, zachowania, a nawet zrobić debug twojego programu". Jednak nadal kluczowa będzie kreatywność twórców, bo nawet najlepsze narzędzie w niekompetentnych rękach będzie bezużyteczne.

Giganci branży sięgają po AI

Sebastian Barysz, dziennikarz Polygamii

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.