Aliens: Fireteam, czyli jazda obowiązkowa dla fanów Obcego i kooperacji
Hordy Obcych w różnych formach, ekipa uzbrojonych po zęby marines i tylko jeden cel: przeżyć. Zapowiada się smakowity kąsek dla wszystkich miłośników ksenomorfów.
Za "Aliens: Fireteam" odpowiada studio Cold Iron Studios, które nad grą ma pracować już od 2016 r. Ich pomysł na grę z Obcymi w roli głównej to zupełne przeciwieństwo fenomenalnego i wciskającego w fotel "Alien: Isolation". Tam rządził strach, tu rządzić będzie akcja.
Gra stawia bowiem na kooperacyjną rozwałkę. Do dyspozycji dostaniemy cztery, podobno niezbyt długie i powtarzalne kampanie fabularne. Ich akcja rozgrywa się na statku kosmicznym USS Endeavor, 23 lata po wydarzeniach klasycznej, filmowej trylogii.
Staniemy w szeregu trzyosobowej drużyny, która postara się odeprzeć kolejne hordy Obcych (Ksenomorfy pojawią się 11 różnych formach). W pozostałych członków ekipy mogą wcielić się żywi gracze lub sztuczna inteligencja. Do wyboru dostaniemy pięć klas (Gunner, Demolisher, Technician, Doc i Recon), a wraz z nimi różne umiejętności i uzbrojenie.
Znając dotychczasowy mezalians Obcego ze światem gier wideo jestem pełen obaw. Z drugiej strony zwiastun pokazuje diabelnie szybką akcję, system osłon rodem z "Gears of War", a z obrazków wylewa się klimat filmu "Aliens" Jamesa Camerona. Poza tym – gorzej niż w "Colonial Marines" chyba nie będzie…
"Aliens: Fireteam" ma ukazać się latem 2021 r. i trafi na pecety, konsole PlayStation 4, PlayStation 5 oraz Xbox One i Xbox Series X/S