Akcje Sony spadają, ale zwolnienia nie obejmą oddziału odpowiedzialnego za PlayStation
Akcje Sony poleciały o 5.9% w dół po tym jak serwis finansowy Credit Suisse określiło sytuację firmy z "neutralnej" na "poniżej oczekiwań". Spowodowało to, że na tokijskiej giełdzie akcje japońskiej firmy zanotowały najniższy poziom od 8 grudnia, kiedy to zwolniono 8 tysięcy pracowników. Analitycy zwracali uwagę przede wszystkim na powolną reakcję firmy na kryzys finansowy:
21.12.2008 | aktual.: 11.01.2016 18:39
"Uważamy, że Sony potrzebne są fundamentalne zmiany w ich strukturze biznesowej. (...) Porównując do firm o podobnym charakterze zauważamy, że Sony wolno reaguje na obecny kryzys." Wraz z obniżeniem predykcji analityków z Credit Suisse również Deutsche Bank obniżyło swoje rekomendacje z "kupować" na "wstrzymać się". Cóż ociężałość firmy jest widoczna niestety w ich wszystkich szeregach i dziś widać, że Howardowi Stringerowi nie udała się zapowiadana dawno temu restrukturyzacja. Co prawda Sony poczyniło znaczące postępy w unifikacji swojej marki i teraz już poszczególne oddziały przynajmniej częściowo ze sobą współpracują, ale jak widać były to kroki niewystarczające.
Z innych wieści wynika, że zapowiedziane zwolnienia nie dotkną oddziału firmy odpowiedzialnego za markę PlayStation. Tak przynajmniej obiecuje David Reeves, który powiedział holenderskiej stacji RTL, że połowa jego firmy jest w tej chwili zajęta tworzeniem gier, a samo SCE nie "zamierza się cofać". Pomimo tego, że firma świadoma jest kryzysu, który dotknął również branżę gier to dla SCE jest to "inwestycja", a głównym jej elementem jest innowacja:
"Sony żyje i umiera walcząc o innowacyjne projekty, które tworzą. W naszym oddziale, nadal kontynuujemy deweloping produktów, które rozpoczęliśmy pół roku, czy też rok temu. (...) Myślę, że wszystko będzie dobrze, tak długo jak będziemy rozważnie planować nasze działania. Mamy dobry model biznesowy. Ludzie nie przestaną kupować sprzętu, ani oprogramowania. Jestem tego pewien."Miejmy nadzieję, że naprawdę mają plan, który uwzględnia wszystko, bo obawiam się, że bez obniżek ceny ta sprzedaż może jednak nie utrzymać zadowalającego poziomu. Z drugiej strony rok 2009 zapowiada się nad wyraz interesująco, przynajmniej jeśli chodzi o gry od Sony, więc może naprawdę nie ma się o co martwić.
Beniamin Durski