"Netflix bez skrępowania rekrutuje utalentowanych pracowników, nie patrząc na względy etyczne i prawne zobowiązania" - brzmi fragment skargi złożonej przez Activision Blizzard przeciwko Netflixowi, złożony do Sądu Najwyższego w Los Angeles. Twórcy gier zarzucają gigantowi streamingu także, że ten bezlitośnie zwalnia własnych pracowników, zastępując ich lepszymi.
Kolejnym zarzutem przeciwko Netflixowi jest "wieloletnia kampania nielegalnego wyłudzania kadry kierowniczej od konkurentów Netflixa, niezależnie od ich zobowiązań umownych". Kluczowa jest jednak sprawa Spencera Neumanna. Według Activision Blizzard, firma celowo kłamała, wspierała i zachęcała Neumanna do naruszenia zapisów jego umowy, czyli jej zerwania. Miała potrwać jeszcze blisko dwa lata.
Netflix miał wyłożyć ogromne pieniądze na ochronę prawną dla Spencera. Rektruterzy mieli też doskonale zdawać sobie sprawę z tego, ile czasu będzie trwać jeszcze jego umowa i jakie konsekwencje może ponieść w przypadku jej nagłego i bezpodstawnego zerwania. Activision Blizzard sądzi, że sposoby Netflixa są nieetyczne i rażąco naruszają prawo.
