A tak wyglądałby Wiedźmin 3 w wersji na PlayStation z 1994 r.
"A jakby wyglądałaby gra Y, gdyby zrobiono ją XX lat temu". To popularny od lat motyw, a ostatnio zwłaszcza w kontekście estetyki z PSX, czyli pierwszego PlayStation. Tym razem w kanciaste szaty przybrano rozebranego Geralta i Yennefer.
Był "Bloodborne", był "Cyberpunk 2077", a teraz autor tej drugiej przeróbki wziął na warsztat słynną scenę otwierającą "Wiedźmina 3". Z lekkim twistem. Zamiast radosnego flirtu mamy dziwną dyskusję, granie w "Gwinta" i latające fireballe.
Cudne! Autorem tego dzieła jest Anders Lundbjörk, twórca gier z Dreamon Studios, który prowadzi też kanał na YouTubie z gamedevowymi smaczkami. I przeróbkami na wersję z pierwszego PlayStation, które nazywa słodko "demake'ami".
A jak się robi takie cuda? A tak. W dużym skrócie Anders wyjaśnia, jak stworzyć niskiej jakości modele 3D i wprawić je w ruch. A na koniec przypomina o najważniejszej rzeczy, czyli przygotowaniu się na tony wiadomości w stylu: "Ale to wcale nie jest autentyczna przeróbka gry na PS1!!!".
Jednocześnie gdzieś tam w podziemiu powstają cały czas gry, tworzone z myślą o tych starych już sprzętach. Jak np. wydany w 2019 roku "Deadeus" na Game Boya. Albo gry inspirowane dawną estetyką, jak "Anodyne 2", które 18 lutego ukaże się na wszystkie konsole z nowej i starej generacji.