Shirley Curry ma 82 lata i jest zagorzałą fanką gier wideo - w tym szczególnie Skyrima. Pisaliśmy o niej nieco ponad rok temu, a jej kanał na YouTube'ie wciąż aktywnie działa.
Pod koniec zeszłego roku z kolei Shirley stwierdziła, że jeżeli na Elder Scrolls VI przyjdzie nam poczekać jeszcze parę lat, to może się okazać, że ona tej gry już nie zobaczy. Wywołało to szybką reakcję fanów, którzy przygotowali petycję, prosząc o przeniesienie "Skyrimowej Babci" do szóstej części serii. Jeżeli ona sama nie zdoła w nią zagrać, to przynajmniej mogłaby zostać w niej unieśmiertelniona.
Bethesda udowodniła, że jednak jest jeszcze zdolna do podejmowania dobrych decyzji i przystała na prośbę fanów Shirley Curry. Babcia pochwaliła się, że została zaproszona na wizytę u developera. Mogła tam nie tylko spotkać twórców swojej ulubionej gry, ale też przeszła proces skanowania 3D, dzięki któremu bazująca na niej postać trafi do Elder Scrollsów VI.
I nie, to nie jest prima aprilis. Dobre rzeczy naprawdę czasami się zdarzają.
Dominik Gąska