19 kwietnia narodowym dniem prucia do wrogów w kiepskich, ale za to polskich, grach
Premiera IS Defence zbiegła się w czasie z wydaniem (?) darmowego (??) dodatku do Rambo: The Video Game.
W przypadku pierwszego tytułu sprawa jest dość prosta. Tak, jak motywy studia Destructive Creations. Próba wypromowania Hatred na kontrowersjach nie wypaliła, więc teraz autorzy postanowili sięgnąć po najniżej wiszący owoc i zarobić na antyislamskich nastrojach "celowniczkiem", w którym w roku 2020 prujemy do atakujących Europę najeźdźców. Nie grałem, nie oceniam, ale sukcesu nie wróżę. Czy to wygląda jak coś na co chce się wydać równowartość 10 dolców? Tak? To wydajcie.
Jasne, że gra trafia na podatny grunt i pewne środowiska będą ją chwalić, ale ilu graczy ją kupi? Ilu w nią zagra? Recenzji się nie spodziewajcie, bo jednak mamy ciekawsze tytuły do ogarnięcia. Z całym szacunkiem dla chłopaków z DC.
Ale IS Defense to tylko połowa dzisiejszych polskich premier. Patrzę w kalendarz i nie mamy dziś pierwszego kwietnia, a jednak stworzone przez krakowski Teyon Rambo: The Video Game dostaje darmowy dodatek.
Rambo The Video Game: Baker Team - Teaser Trailer
Choć w tym wypadku darmowość nie oznacza jeszcze, że powinniście w niego grać. W recenzji podstawki pisaliśmy:
Po co dwa lata później wydawać do takiego crapa dodatek z trzema misjami? Dla kogo? I czemu ekipa nie mogła przez ten czas pracować nad czymś co nie było rozszerzeniem gry, o której nikt już nie pamięta? Jeśli znacie odpowiedzi na te pytania, piszcie na kontakt@polygamia.pl. Jeśli nie znacie, to chociaż ostrzeżcie znajomych, żeby czasem nie dali się nabrać na grę o Rambo.
Maciej Kowalik