150 tys. pobrań Prison Simulatora, czyli kolejnej symulacji sadystycznych fantazji

150 tys. pobrań Prison Simulatora, czyli kolejnej symulacji sadystycznych fantazji

Prison Simulator
Prison Simulator
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Barnaba Siegel
01.06.2021 20:27

W zaledwie kilka dni prawdziwa masa osób pobrała prolog do gry Prison Simulator. Całkiem za darmo możemy przekonać się, jak to jest kierować więzieniem rodem z filmów sensacyjnych.

"Prison Simulator Prologue", zwany też "Prison Simulatorem Demo", dotarł do godnej pozazdroszczenia grupy - 150 tys. osób! Nowy symulator na naszym rynku to dzieło Baked Games i wydawnictwa, a jakże, PlayWay.

Rozgrywka jest urocza. Wcielamy się w strażnika więziennego zakładu karnego w stanie Nebraska w USA. Możemy przyjąć nowego więźnia, sprawdzić paczkę pod kątem kontrabandy, poobijać się w kanciapie, nadzorować ludzi na wybiegu. I obowiązkowo złoić im skórę.

Screeny i trailery zdradzają więcej sadystycznych atrakcji. Oprócz bicia pałką jest też rażenie prąd, psikanie gazem pieprzowym, własnoręczne wykonywanie egzekucji na krześle elektrycznym czy regularne strzelanie.

Oczywiście możemy dorobić do tego historię, że więźniowie to mordercy, którym "się należy". Że jak ktoś zaatakuje "klawisza", to ten musi się bronić. I jednocześnie ciężko mieć wrażenie, że z tymi więźniami to tak jak z zombie - pretekst do przemocy. W przypadku zombie makabryczno-zabawnej, a tutaj trącącej złymi emocjami i niesławnym stanfordzkim, eksperymentem więziennym Zimbardo.

Co prawda w informacji prasowej czytamy, że "Baked Games przy realizacji tytułu współpracuje z doświadczonymi pracownikami aresztów karnych ze Stanów Zjednoczonych", ale nie jestem pewien, czy codziennie pracownicy aresztów w Nebrasce muszą strzelać z ostrej amunicji do swoich podopiecznych.

- Cieszymy się, że projekt został tak dobrze przyjęty w środowisku graczy. W pełnej wersji gry szykujemy wiele niespodzianek dla graczy, m.in. nowe funkcjonalności. Więcej szczegółów podamy już niebawem - mówi Przemysław Bieniek, prezes zarządu Baked Games SA.

Widząc takie produkcje jak "Bum Simulator" czy powyższa, mam w głowie tylko jedną myśl - nadzieję, że ewentualny sukces okaże się trampoliną dla studia do robienia... innych gier, a nie symulacyjnego spamu.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)